Co dalej z Janowem ?...




czyli: kolejne niekorzystne posunięcia...

21.02.2018


Janów od dwóch lat stacza się po równi pochyłej. Zastąpienie uznanych fachowców "wiernymi wyznawcami" PiS-u i porażki aukcji sprawiły, że stadnina szybko straciła nie tylko znaczenie w świecie, ale też jakość i markę.



Niedawno pani Beata Kumanek i pan Marek Szewczyk nagłośnili kilka spraw, jakie bez większego rozgłosu dzieją się w stadninie. Z ich wypowiedzi wynika, że po bardzo nieudanych latach rządów "zasłużonych" PiS, obsadzonych metodą de facto siłową w miejsce znanych i uznanych w świecie fachowców, Janów znalazł się finansowo mocno "pod kreską". Aby dalej jakoś istnieć musiał ponoć przekazać pięć koni stadninie w Białce wzamian za wsparcie finansowe. Ponoć - bo pod pretekstem rzekomej tajemnicy handlowej nie ujawniono, które to były konie. Otrzymał także środki od Małopolskiej Hodowli Roślin Sp. z o.o. oraz Stadniny Michałów Sp. z o.o. Pani Kumanek zauważyła jednak, że mimo tego wsparcia sytuacja nadal jest zła: krowy (których hodowla utrzymywała stadninę) otrzymują tylko połowę porcji paszy, stadnina nie ma własnego owsa ani siana. Są też inne kłopoty: za pieniadze z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego wyremontowano niektóre stajnie - niestety podobno tak niestarannie, że wojewódzki konserwator zabytków zakwestionował odbiór remontu "ze względu na istotne błędy konstrukcyjne". Pikanterii dodaje fakt, że firma "Daniluk" ze wsi Cicibór, która robiła remont, należy do pana Zbigniewa Daniluka, wg pani Kumanek będącego kuzynem obecnego prezesa Janowa, Sławomira Pietrzaka.

Problemy finansowe pod nowymi rządami rządami sprawiły, że w internecie pojawiła się oferta sprzedaży ogierów Albano, Albedo, Amanito, Barok, Eukor, Pistolero, Poganin, Prado, Sabat, Salar i Saracen, a ponadto Kuhailan Afas Maidaan (dar króla Bahrajnu z 2014 r.) Ofertę początkowo zamieścił na serwisie Youtube Niemiec polskiego pochodzenia, pan Przemysław Kulbacki, ponoć na co dzień obracający nie końmi, lecz gołębiami pocztowymi. Po nagłośnieniu sprawy zrobił się szumek w niektórych mediach, a wówczas sam oferent stał się nieuchwytny, podany pzezeń w ofercie numer pana Kulbackiego zastąpiono numerem stadniny, tytuł materiału zmieniono w taki sposób, by oferta zmieniła się "tylko" w reklamę, a prezes Janowa poinformował, że absolutnie nie zamierzał sprzedawać tych koni w ten sposób, tj. poza aukcją.

Swój tekst pani Kumanek kończy słowami: "Jeszcze jeden rok prezesury Sławomira Pietrzaka będzie oznaczać dla SK Janów Podlaski totalny upadek. Nic nie wskazuje na to, że Pan Profesor miałby sam sobie wystawić jedynkę i odejść. Decydenci muszą sobie wreszcie uświadomić, że jedynym ratunkiem dla stadniny jest niezwłoczne odwołanie obecnego zarządu stadniny. Dłużej czekać już nie można." Niestety szybko się okazało, że chyba nie trzeba będzie czekać nawet i tego jednego roku... Jak poinformowały RMF FM i Onet, "Narodowy Pokaz Koni Arabskich Czystej Krwi może zostać przeniesiony z Janowa Podlaskiego do Warszawy. Na razie inicjatywa obejmuje jednorazową organizację pokazu w stolicy, jednak trzeba podejrzewać, że zmiana będzie mieć stały charakter." Pokaz ma się odbyć na torze wyścigowym na warszawskim Służewcu, przez co ma zyskać na prestiżu i medialności. Natomiast aukcja Pride of Poland ma się odbyć tydzień później i ma być osobnym wydarzeniem, w założeniu "ekskluzywnym i zorientowanym wyłącznie na kupców", czyli bez większej publiczności, tylko dla elit.

Skąd taki pomysł ? Zapewne ma to być wizerunkowe odcięcie się od samej stadniny, która zaczęła się po prostu kojarzyć z bezhołowiem oraz aferami. Ale przecież Janów prócz samych koni, będących atrakcyjnym towarem, miał też swoisty klimat, który bardzo pasował wszystkim kupującym. No bo gdyby tak nie było, to nie pchaliby się tam osobiście szejkowie z krajów arabskich ! Aukcja właśnie dlatego była elitarna i przynosiła zyski, że spotykała się na niej we własnym gronie śmietanka hodowców z całego świata. Ranga miejsca była bardzo wysoka od dziesięcioleci - dlaczego więc chce się to zmienić ? Zapewne fatalne wyniki dwóch ostatnich aukcji sprawiły, że szuka się teraz rozpaczliwie wszelkich możliwych rozwiązań, by takowe się nie powtórzyły. I zapomina się o tym, że w przeszłości to nie miejsce jako takie generowało zyski, tylko wysoka jakość oferowanych koni, wypracowane przez lata marka oraz atmosfera i wreszcie (last, but not least) pieczołowicie kultywowane powiązania biznesowe kilku ważnych, a bezpodstawnie zwolnionych osób z ważnymi postaciami międzynarodowego światka miłośników arabów. Zamiana Janowa na Warszawę nie sprawi, że konie staną się lepsze jakościowo, czy że obecni przedstawiciele stadniny zyskają przez to na tyle na prestiżu, że "z marszu" staną się poważnymi partnerami do rozmowy. W międzynarodowej opinii oni już są i zapewne po wsze czasy będą "spaleni" dzięki swoim dotychczasowym poczynaniom, których echo się po świecie szeroko rozniosło. I tu się zgadzam z panią Kumanek: mleko się rozlało i nie ma co próbować go zbierać łyżeczką z podłogi. Trzeba stare wytrzeć, a do szklanki nalać świeżego. Czytaj: przekazać zarządzanie stadniną w ręce prawdziwych fachowców, nawet jeśli by to musiało się wiązać z "pokajaniem się" przed niektórymi byłymi pracownikami Janowa. Udawanie, że o "sprawie janowskiej" można zapomnieć i zacząć od zera w Warszawie jest mrzonką i nieudolną próbą przysłowiowego zamiatania śmieci pod dywan.

Drugi powód jest bardziej przyziemny: trzymanie jak najdalej od aukcji i pieniędzy publiczności, która w ostatnich 2 latach musiała PiS-owi dać się zdrowo we znaki komentarzami równie licznymi, co negatywnymi. "Maluczkim" da się więc igrzyska pt. "Dni Konia Arabskiego", w ramach których będą odbywały się tylko pokazy. Licznie przychodzący ludzie spoza branży będą zachwycać się końmi biegającymi w te i nazad - i nic ponadto. Natomiast ocieranie się o biznes będzie luksusowym przywilejem dla wybranych. W ten sposób, w kameralnej atmosferze, łatwiej jest przecież ukryć kolejne przekręty, aukcje "na słupa", czy sprzedawanie "poza protokołem". A jak dodamy do tego ową "tajemnicę handlową", o której ostatnio tak często mowa, to już komfort będzie pełny... Ranga "Dni konia" spadnie, koszty organizacji dwóch imprez zamiast jednej w oczywisty sposób staną się wyższe - taka jest cena, jaką wystawcy i publiczność zapłacą za to, by obecni włodarze Janowa i ich pryncypałowie mieli względnie święty spokój. Jednakże nie sądzę, żeby przejęło się tym ruchem większe grono - to, co przed 2 laty zbulwersowało szeroka opinię publiczną, zdążyło zejśc na plan dalszy i niestety aktualnie interesuje już chyba tylko tych najbardziej zagorzałych miłośników koni arabskich...



Dodane 15.03.2018

Dotychczasowe działania ministerstwa rolnictwa i KOWR przyniosły polskiej hodowli koni arabskich zaskakująco duże straty finansowe i całkowita utratę prestiżu tejże hodowli w świecie. A teraz ta totalna rozpierducha trwa dalej i końca całej tej paranoi nie widać: dziś portal agropolska.pl podał, że minister rolnictwa Jurgiel wyraził zgodę na przeniesienie uroczystości z Janowa Podlaskiego do Warszawy pod pretekstem obchodów 100-lecia niepodległości Polski. Mimo oficjalnych protestów starosty bialskiego, pana Mariusza Filipiuka, mimo protestów środowisk hodowlanych i jeździeckich, ludności, a nawet Kościoła, obecna władza pokazała, że ma głęboko w sempiternie 40-letnią tradycję. Rozpieprzania Janowa mamy więc ciąg dalszy - ale komu na tym zależy i dlaczego aż tak ?! Na to odpowiedź zawarta jest chyba w jednym z komentarzy na forum "Swiata Koni": "No cóż... autor ubiegłorocznej porażki marketingowej Pride of Poland dorżnie ją w tym roku tylko po to, żeby w przyszłym ogłosić, że jej formuła się wyczerpała i należy się skupić na jednej aukcji zimowej/przetargu w Michałowie, którą uważa za swoje dziecko i za swój sukces. Tylko szkoda, że w porównaniu z sukcesami poprzedników wygląda to wszystko słabo. Tak to niestety jest kiedy mali ludzie nie potrafią się zmierzyć z sukcesami tych wielkich i ich kontynuować. Muszą zburzyć to co było, żeby udowodnić swoją małość. A to wszytko dzieje się pod egidą rządu, którego partia szczyci się poparciem powyżej 40%. To dowód na to że nasz naród zbudowany jest w większości z zawistnych ludzi, którzy cieszą się gdy niszczy się dorobek wielkich..."



Zródła:

https://swiatkoni.pl/news/13638,sk-janow-co-z-ta-sprzedaza-koni.html#commentaries
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/janow-podlaski-moze-stracic-pokaz-koni-arabskich/2j4y64y
http://hipologika.pl/modules/news/article.php?storyid=309
http://hipologika.pl/modules/news/article.php?storyid=313
http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/519939,na-zapleczu-stadniny-w-janowie-podlaskim-reportaz.html