Po rozpierdusze, jaką PiS zafundował największym polskim stadninom, po miedzynarodowych aferach związanych z ustawianą
aukcją, Janów dziś boryka się z poważnymi kłopotami finansowymi. Gdy prezes stadniny, pan Marek Trela, był odwoływany
z funkcji, Janów miał na koncie 2 mln złotych - teraz jest 2 mln. długów (cyt. Joanna Kluzik-Rostkowska).To rzecz
jasna wprost przekłada się na m.in. niemożność pokazania się najważniejszych pokazach w Europie. "Arabska" Europa zresztą
już od pewnego czasu nie traktuje Polski jako partnera z najwyższej półki, cennego, wiarygodnego, z potencjałem. Od
"zpisiałej" statniny odżegnały się osoby, które dotąd na wysokim poziomie prowadziły jej stronę internetową, zakończyła
współpracę lecznica weterynaryjna dr Kucharczyka (trwa obecnie szukanie nowej). Problemy wizerunkowe tylko pogłębiają
problemy finansowe. W bardzo bliskiej przyszłości może to przełożyć się na dalszy upadek miejsca na wzór upadku
PRL-owskich PGR-ów. Można mieć wrażenie, że po 200 latach istnienia stadniny zaczął się początek jej końca. Tu już
nie chodzi o to, kto nią rządzi, nie o to, że pieski prezesa masowo otrzymały wygodne stołki, lecz o to, JAK to miejsce
jest obecnie zarządzane. Jedyna dobra rzecz, jaką można powiedzieć o działaniach nowego Prezesa, pana Pietrzaka, to to,
że wreszcie pozbył się z Zarządu i z Janowa w ogóle Mateusza Leniewicza-Jaworskiego, który zhańbił siebie i stadninę
matactwami podczas ostatniej Pride of Poland. Dziwi tylko, że trwało to aż tak długo, skoro jak mówi pan Pietrzak: "Pan
Leniewicz-Jaworski od zakończenia słynnej aukcji w sierpniu ubiegłego roku praktycznie w stadninie nie przebywał. Był
albo na zwolnieniu lekarskim, albo na urlopie." Słowem: 5 miesięcy obijania się, zapewne z nadzieją, że poaukcyjny smrodek
przyschnie... Poniekąd pomysł był dobry, temat arabów już nie istnieje w mediach ani w w powszechnej świadomości ludzkiej,
a Leniewicz i tak zapewne wyląduje miękko na innej. ciepłej posadce. Za to jak informuje pisowska tuba pt. "Gazeta Polska
Codziennie" minister Jurgiel inwestuje w Iwnie pod Poznaniem w tor wyścigowy i hodowlę folblutów, które ponoć mają przynieść
rządowi wielkie dochody. Kilka klaczy wysłano do Francji na krycie - no i ok, ale czy naprawdę trzeba byc tak głupim, żeby
sądzić, że w ciągu najbliższych 3 lat (bo mam nadzieję, że PiS więcej czasu od otrzeźwionych wyborców nie dostanie) w ten
sposób uzyska się wyścigowe supergwiazdy światowego formatu ? Czy ktoś tam wie, ile trwa ciąża u koni i ile trzeba czasu,
żeby młodego konia przygotować do startów ? No oczywiście, że nie. A nawet gdyby jakimś cudem nieziemskim się udało w tym
czasie takich superkoni dorobić, to i tak nie dałoby to wielkich sukcesów finansowych. Kupcy nie będą walili drzwiami
i oknami do kraju, w którym oszukuje się na największych, firmowanych przez rząd aukcjach, gdzie z hodowli usuwa się
wybitnych fachowców z wieloletnim stażem, zastępując ich dyletantami.
Na renomę, uznanie, szacunek w świecie pracuje się latami. Zniszczyć to można w jednej chwili. Wprawdzie sam pan Marek
Trela w jednym z wywiadów twierdzi, że gdyby udało się rozwiązać problem odbudowania wiarygodności Janowa, to stadnina
"wyjdzie na prostą", o ile politycy nie będą uczyć hodowców hodowli i rolnictwa, a pozwolą im spokojnie pracować.
Wskazywał, że do tego potrzeba "mądrych decydentów, potrafiących docenić wartość Stadniny i zapewnić jej właściwą opiekę
oraz jak najmniej rewolucyjnych zmian, bo hodowla koni potrzebuje spokoju, ciągłości polityki hodowlanej, systematyczności,
a nade wszystko czasu." Ale właśnie w tym jest problem, że tych decydentów nie ma, nie ma swobody podejmowania decyzji,
nie ma polityki hodowlanej, a jest głupia polityka rządowa. Jakkolwiek komentarz pana Treli jest słuszny, to jednak nie
sądzę, by dało się spełnić zawarte w nim postulaty.
Tymczasem przedwczoraj pan Marek Trela poinformował, że przeniósł się do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. "W Polsce
nie jestem potrzebny, to chyba nie miałem innego wyjścia jak udać się tam, gdzie mnie chcą. (...) Kiedy hodowla koni
wydawała się być na takim poziomie, który zapewniał spokojną przyszłość i można było liczyć na efekty w postaci potomstwa,
stada młodych i doskonałych klaczy, a krowy zaczęły dawać ponad 10 tys. litrów mleka, zapewniając firmie spokojny żywot
ekonomiczny, przyszło "nowe" i jestem, gdzie jestem, czyli w Abu Dhabi." - powiedział. Pan Marek został głównym menadżerem
Wrsan Stables, której właścicielem jest szejk Sultan bin Zayed Al Nahyan.
Szejk jest wielkim miłośnikiem koni arabskich, a będąc człowiekiem bogatym i bardzo wysoko postawionym mniejszą wagę
przykłada do sukcesów finansowych, bardziej zaś zależy mu na dążeniu do doskonalenia hodowli koni czystej krwi (a także
innych zwierząt) typowych dla krajów arabskich. Jest on między innymi przewodniczącym Emirates Heritage Club - stowarzyszenia,
którego zadaniem jest zachowanie i promowanie kultury oraz dziedzictwa narodowego. A konie arabskie niewątpliwie są tego
dziedzictwa ważną częścią. Dlatego też szejk organizuje np. coroczny Equestrian Festival, organizuje wyścigi i rajdy itd.
itp.
Wrsan Stables to tak naprawdę kilka obiektów. Jest w nich w sumie ponad 550 koni. Trenowane są w dwóch stajniach wyścigowych,
dwóch rajdowych, stajni sportowej i stajni pokazowej.
Cóż, w tej sytuacji chyba termin "polskie araby" za parę lat zniknie, a najwybitniejsze będą araby "arabskie". Cóż, żal
utraconej marki, ale panu Markowi bardzo życzę samych spektakularnych sukcesów w nowym miejscu. Cieszę się, że doceniono
jego wiedzę, kompetencje i 40-letnie doświadczenie jako hodowcy.
I jeszcze jedno: poniższe zdjęcie przedstawia warunki chowu w W'rsan Stables na środku suchej, upalnej pustyni. Swojsko,
prawie jak u nas, nieprawdaż ?
Zródła:
http://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/jurgiel-bedzie-hodowal-angliki/t1wrg5t
http://pulsmiasta.tv/artykul,nowy-rozdzial-w-emiratach-arabskich-marek-trela-pozegnal-sie-z-polska,1120
http://swiatkoni.pl/news/12129,marek-trela-nowe-miejsce-na-ziemi.html
http://www.horsereporter.com/hh-sheikh-sultan-bin-zayed-al-nahyan-equestrian-festival/
http://www.pattibailey.us/client-sheikh-sultan-bin-zayed-al-nahyan.htm
http://torath.ae/en/index.php/2015/05/16/hello-world/