Jazda konna dookoła wysepki




czyli: mikroskopijny archipelag i... ośrodek jeździecki

02.02.2017


Po rozpierdusze, jaką PiS zafundował największym polskim stadninom, po miedzynarodowych aferach związanych z ustawianą aukcją, Janów dziś boryka się z poważnymi kłopotami finansowymi. Gdy prezes stadniny, pan Marek Trela, był odwoływany z funkcji, Janów miał na koncie 2 mln złotych - teraz jest 2 mln. długów (cyt. Joanna Kluzik-Rostkowska).To rzecz jasna wprost przekłada się na m.in. niemożność pokazania się najważniejszych pokazach w Europie. "Arabska" Europa zresztą już od pewnego czasu nie traktuje Polski jako partnera z najwyższej półki, cennego, wiarygodnego, z potencjałem. Od "zpisiałej" statniny odżegnały się osoby, które dotąd na wysokim poziomie prowadziły jej stronę internetową, zakończyła współpracę lecznica weterynaryjna dr Kucharczyka (trwa obecnie szukanie nowej). Problemy wizerunkowe tylko pogłębiają problemy finansowe. W bardzo bliskiej przyszłości może to przełożyć się na dalszy upadek miejsca na wzór upadku PRL-owskich PGR-ów. Można mieć wrażenie, że po 200 latach istnienia stadniny zaczął się początek jej końca. Tu już nie chodzi o to, kto nią rządzi, nie o to, że pieski prezesa masowo otrzymały wygodne stołki, lecz o to, JAK to miejsce jest obecnie zarządzane. Jedyna dobra rzecz, jaką można powiedzieć o działaniach nowego Prezesa, pana Pietrzaka, to to, że wreszcie pozbył się z Zarządu i z Janowa w ogóle Mateusza Leniewicza-Jaworskiego, który zhańbił siebie i stadninę matactwami podczas ostatniej Pride of Poland. Dziwi tylko, że trwało to aż tak długo, skoro jak mówi pan Pietrzak: "Pan Leniewicz-Jaworski od zakończenia słynnej aukcji w sierpniu ubiegłego roku praktycznie w stadninie nie przebywał. Był albo na zwolnieniu lekarskim, albo na urlopie." Słowem: 5 miesięcy obijania się, zapewne z nadzieją, że poaukcyjny smrodek przyschnie... Poniekąd pomysł był dobry, temat arabów już nie istnieje w mediach ani w w powszechnej świadomości ludzkiej, a Leniewicz i tak zapewne wyląduje miękko na innej. ciepłej posadce. Za to jak informuje pisowska tuba pt. "Gazeta Polska Codziennie" minister Jurgiel inwestuje w Iwnie pod Poznaniem w tor wyścigowy i hodowlę folblutów, które ponoć mają przynieść rządowi wielkie dochody. Kilka klaczy wysłano do Francji na krycie - no i ok, ale czy naprawdę trzeba byc tak głupim, żeby sądzić, że w ciągu najbliższych 3 lat (bo mam nadzieję, że PiS więcej czasu od otrzeźwionych wyborców nie dostanie) w ten sposób uzyska się wyścigowe supergwiazdy światowego formatu ? Czy ktoś tam wie, ile trwa ciąża u koni i ile trzeba czasu, żeby młodego konia przygotować do startów ? No oczywiście, że nie. A nawet gdyby jakimś cudem nieziemskim się udało w tym czasie takich superkoni dorobić, to i tak nie dałoby to wielkich sukcesów finansowych. Kupcy nie będą walili drzwiami i oknami do kraju, w którym oszukuje się na największych, firmowanych przez rząd aukcjach, gdzie z hodowli usuwa się wybitnych fachowców z wieloletnim stażem, zastępując ich dyletantami.

Na renomę, uznanie, szacunek w świecie pracuje się latami. Zniszczyć to można w jednej chwili. Wprawdzie sam pan Marek Trela w jednym z wywiadów twierdzi, że gdyby udało się rozwiązać problem odbudowania wiarygodności Janowa, to stadnina "wyjdzie na prostą", o ile politycy nie będą uczyć hodowców hodowli i rolnictwa, a pozwolą im spokojnie pracować. Wskazywał, że do tego potrzeba "mądrych decydentów, potrafiących docenić wartość Stadniny i zapewnić jej właściwą opiekę oraz jak najmniej rewolucyjnych zmian, bo hodowla koni potrzebuje spokoju, ciągłości polityki hodowlanej, systematyczności, a nade wszystko czasu." Ale właśnie w tym jest problem, że tych decydentów nie ma, nie ma swobody podejmowania decyzji, nie ma polityki hodowlanej, a jest głupia polityka rządowa. Jakkolwiek komentarz pana Treli jest słuszny, to jednak nie sądzę, by dało się spełnić zawarte w nim postulaty.

Tymczasem przedwczoraj pan Marek Trela poinformował, że przeniósł się do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. "W Polsce nie jestem potrzebny, to chyba nie miałem innego wyjścia jak udać się tam, gdzie mnie chcą. (...) Kiedy hodowla koni wydawała się być na takim poziomie, który zapewniał spokojną przyszłość i można było liczyć na efekty w postaci potomstwa, stada młodych i doskonałych klaczy, a krowy zaczęły dawać ponad 10 tys. litrów mleka, zapewniając firmie spokojny żywot ekonomiczny, przyszło "nowe" i jestem, gdzie jestem, czyli w Abu Dhabi." - powiedział. Pan Marek został głównym menadżerem W’rsan Stables, której właścicielem jest szejk Sultan bin Zayed Al Nahyan.



Szejk jest wielkim miłośnikiem koni arabskich, a będąc człowiekiem bogatym i bardzo wysoko postawionym mniejszą wagę przykłada do sukcesów finansowych, bardziej zaś zależy mu na dążeniu do doskonalenia hodowli koni czystej krwi (a także innych zwierząt) typowych dla krajów arabskich. Jest on między innymi przewodniczącym Emirates Heritage Club - stowarzyszenia, którego zadaniem jest zachowanie i promowanie kultury oraz dziedzictwa narodowego. A konie arabskie niewątpliwie są tego dziedzictwa ważną częścią. Dlatego też szejk organizuje np. coroczny Equestrian Festival, organizuje wyścigi i rajdy itd. itp.



W’rsan Stables to tak naprawdę kilka obiektów. Jest w nich w sumie ponad 550 koni. Trenowane są w dwóch stajniach wyścigowych, dwóch rajdowych, stajni sportowej i stajni pokazowej.



Cóż, w tej sytuacji chyba termin "polskie araby" za parę lat zniknie, a najwybitniejsze będą araby "arabskie". Cóż, żal utraconej marki, ale panu Markowi bardzo życzę samych spektakularnych sukcesów w nowym miejscu. Cieszę się, że doceniono jego wiedzę, kompetencje i 40-letnie doświadczenie jako hodowcy.

I jeszcze jedno: poniższe zdjęcie przedstawia warunki chowu w W'rsan Stables na środku suchej, upalnej pustyni. Swojsko, prawie jak u nas, nieprawdaż ?





Zródła:

http://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/jurgiel-bedzie-hodowal-angliki/t1wrg5t
http://pulsmiasta.tv/artykul,nowy-rozdzial-w-emiratach-arabskich-marek-trela-pozegnal-sie-z-polska,1120
http://swiatkoni.pl/news/12129,marek-trela-nowe-miejsce-na-ziemi.html
http://www.horsereporter.com/hh-sheikh-sultan-bin-zayed-al-nahyan-equestrian-festival/
http://www.pattibailey.us/client-sheikh-sultan-bin-zayed-al-nahyan.htm
http://torath.ae/en/index.php/2015/05/16/hello-world/