Goooooooooooool !!!




czyli: o "czterokopytnej" piłce nożnej

01.02.2011


Ludzie mający swoje zwierzaki "z powołania" zawsze lubią spędzać z nimi czas. Niektórym jednak nie wystarcza korzystanie ze swego zwierzaka "zgodnie z instrukcją" i ci zwykle są najbardziej chętni do wymyślania nowych zabaw. No i wymyślili... końską piłkę nożną ! Wprawdzie gra jest jeszcze w powijakach, a nawet nie ma oficjalnych, ujednoliconych przepisów, ale już w Arizonie dorobiła się swojej ligi ! A wszystko pod hasłem: "Wszyscy mamy nasze konie z jednego powodu: dla zabawy ! Czas więc wprowadzić odrobinę zabawy do naszego koniarstwa." No i wprowadzili. Jak się gra ? To proste: "Dajesz koniowi kilka minut na obwąchanie piłki i przyzwyczajenie się do niej." A potem mecz się zaczyna ! Zobaczcie przykładowe filmiki z YouTube'a: Film 1, film 2



Ta zabawa tak naprawdę pojawiła się na nieco szerszą skalę w roku 2009. W grze amatorskiej mogą brać udział dowolne ujeżdżone i nienarowiste konie wierzchowe w dowolnym wieku (nawet po 20-ce), wszelkich możliwych ras i typów pokrojowych. Nie ma wymogów co do stylu jazdy, ani nop. rodzaju siodła - można nawet grać na oklep. Nie ma też żadnych wymogów kondycyjnych - mecz trwa nie więcej niż 2 razy po 10-15 minut, a specyfika gry powoduje, że mecz rozgrywany jest głównie w stępie i roboczym kłusie. Rządzą nią dwie główne zasady, tak ujęte na jednej z podlinkowanych poniżej stron:

1. "Bądź bezpieczny. Niech rywalizacja nie góruje nad bezpieczeństwem."
2. "Baw się dobrze. Nie traktuj gry zabyt poważnie, śmiech to zdrowie."



Grać może każdy - od dziecka, do pradziadka, byleby tylko przyzwoicie trzymał się na grzbiecie swego rumaka. Gra poza aspektem zabawy ma kilka innych zalet. Przede wszystkim jest bezpieczniejsza od innych gier typu polo, czy pato - i dla koni, i dla ludzi. Ba, nawet wydaje się być bezpieczniejsza od gonitw hubertusowych, bo trudniej tu o dzikie galopady, zderzenia i upadki. Zabawa jest dobra zwłaszcza dla mniej doświadczonych osób: kształtuje współpracę między jeźdźcami a zwierzętami, poprawia równowagę. A aspekt zabawowy pozwala "rozluźnić" takiego jeźdźca.



Co jest potrzebne do rozerania meczu w "domowych" warunkach ? Przede wszystkim piłka. Jest duża, ma od 40 do nawet 52 cali (100-130 cm) średnicy - a bywają i 70-calowe (ok. 175 cm). Zabawa robi się popularna, więc nie dziwota, że już zaczął rozwijać się konikowy "przemysł piłkarski": na internetowej stronie producenta końskich akcesoriów (http://www.naturalhorsetalk.com/osc/index.php) można już kupić "specjalną" piłkę EquiSpirit za "jedyne" 120$. Jest w tym jednak pewien głębszy sens - taka piłka jest odporna na ugryzienie i nastąpienie lub naskoczenie na nią, a jej wewnętrzna struktura została zaprojektowana tak, by w razie przerwania powłoki powietrze powoli wypłynęło, a nie wydostało się na zewnątrz z hukiem. Można też kupić "specjalny" zestaw do zrobienia bezpiecznych bramek, choć jak widac na filmach nieraz słupkami bramek są beczki lub pachołki znane z remontów naszych dróg. Boiskiem może byc dowolny, płaski i równy plac o wymiarach nie mniejszych niż 20*40 m. Szerokośc bramek to około 4-8 m - większe dla początkujących, mniejsze dla zaawansowanych graczy. W zależności od wielkości boiska może grać w jednej drużynie nawet do 8 zawodników (par jeździec+koń). Jednak z praktyki i ze względów bezpieczeństwa drużyny zwykle ogranicza się do 4 zawodników: 1 obrońca/bramkarz i 3 w polu. Piłka może być popychana dowolną częścią ciała konia, może też być kopnięta nogą zawodnika. W przypadku, gdy piłka wypadnie poza boisko (gdy gra toczy się na nieogrodzonym placu), piłkę z powrotem na boisko wrzuca sędzia lub wyznaczona osoba. We wszystkich pozostałych sprawach obowiązują klasyczne przepisy piłkarskie. Uwaga: za zbyt ostre, agresywne używanie pomocy jeździeckich lub stosowanie wszelkiej innej przemocy w stosunku do zwierzęcia jeździec może zostac wykluczony z gry.



Jak już wspomniałem, w Arizonie działa założona przez Glenna Davisa liga końskiej piłki nożnej, zwana dumnie "The Great Western PFHA Arizona Horse Soccer League". W 2009 roku na potrzeby rozgrywek uściśliła reguły gry i nadała im bardziej "ostry" charakter. Ustalono m.in., że gra się piłką 40-calową. Konie mogą poruszać się dowolnym chodem (nawet cwałem), ale koń będący w danej chwili "przy piłce" - tylko stępem lub kłusem. Bramki muszą być ustawione nie mniej niż 4,8 m od krawędzi boiska i powinny być budowane z plastikowych beczek do westernowego barrell racingu, które nie mogą być przytwierdzone do podłoża. Wymiary boiska ustalono na 70*30 m, a liczbę zawodników w drużynie - na 3 lub 4. Dla ścisłości: drużyna może mieć dowolną liczbę zmieniających się w trakcie gry zawodników, jednak na boisku jednorazowo może być ich tylko 3 lub 4, przy czym liczba graczy w obu drużynach zawsze musi być taka sama. Jeden jest bramkarzem, pozostali - graczami liniowymi. Ważne: zawodnicy do lat 12-tu muszą być w kaskach, pozostali - wedle własnego uznania. Żaden jeździec nie może dotykać piłki (chyba, że przypadkowo) - celowe dotknięcie jest karane wykluczeniem z gry na 30 sekund, co polega na wysłaniu konia i jeźdźca do strefy poza własną bramką. Jeśli piłka trafi do tej strefy, to taka wykluczona para nie może się do niej zbliżać, a w razie toczenia się piłki ku niej musi starać się jej unikać.



Każda połowa meczu ligowego trwa 15 minut "czystej" gry (jak w koszykówce - czas jest zatrzymywany po np. zdobyciu gola aż do chwili wznowienia gry), rozdzielonych 10-minutowa przerwą. Po zdobyciu bramki drużyna zdobywców musi w całości wycofać się na swoją połowę. Drużyna, która straciła gola, rozpoczyna grę od własnej bramki i nie może byc atakowana przez przeciwnika, dopóki nie przemieści piłki na drugą połowę - od tego momentu włączany jest ponownie pomiar czasu. Bramkarz nie może przechodzić na połowę przeciwnika. Gracze (liniowi) nie mogą blokować swymi końmi własnej bramki - jest to karane 30-sekundowym wykluczeniem z gry (za swoją bramkę, j.w.). Nie mogą też przebywać w "polu bramkowym" przeciwnika w liczbie 2 lub większej. Słowem: każdy atak na bramkę przeciwnika, który dojedzie z piłką do pola bramkowego, musi kończyć się pojedynkiem "jeden na jeden" między napastnikiem a bramkarzem, przy czym bramkarz nie może być blokowany przez żadnego innego zawodnika drużyny atakującej - nie zastosowanie się do tej reguły kosztuje drużynę atakujacą stratę piłki i rozpoczęcie gry od środka pola przez drużynę przeciwną. Wszelkie rażące naruszenia powyższych reguł mogą spowodować wykluczenie pary z gry bez prawa zastąpienia inną parą.



Każdy biorący udział w grze koń musi być stale pod całkowitą kontrolą. Z tego wynika też inna istotna reguła: w meczach ligi mogą brać udział tylko klacze i wałachy, nie mogą ogiery. Jeśli koń kopnie drugiego konia, otrzyma ostrzeżenie; przy drugim jest wykluczany na 60 sekund. Jeśli koń zdradza stałą tendencję do kopania, może zostać wycofany z gry. W przypadku upadku jeźdźca z konia akcja zostaje przerwana, wszyscy zawodnicy muszą niezwłocznie zatrzymać swoje wierzchowce. Każdy (nawet widz !) kto dostrzeże cokolwiek, co byłoby odstępstwem od zasad bezpieczeństwa, może powiadomić o tym sędziego i prosić o zatrzymanie gry ! Tym sposobem nad bezpieczeństwem koni i jeźdźców mają prawo czuwać dosłownie wszyscy.

Tak to wygląda. No to co, są chętni do zorganizowania pierwszego w Polsce meczu ?...





Zródła:

http://www.thehorse.com/ViewArticle.aspx?ID=14311
http://horsesoccer.com/FAQ.htm
http://www.southwesthorsesoccer.com/
http://www.azhorsesoccerleague.info/
http://www.cumberlandnews.co.uk/news/horse-football-craze-gallops-into-gretna-equestrian-centre-1.718731?referrerPath=news
http://www.thehorse.com/ViewArticle.aspx?ID=14311