"Piccolo italiano"



czyli: o dzikich koniach na Sardynii



Giara di Gesturi na południu Sardynii to wylkaniczny płaskowyż, wznoszący się na aż 500 metrów ponad okolicę. Zajmuje powierzchnię 45 km2 i znany jest z dwóch rzeczy: lasów dębów korkowych i dzikich koni. Koniki te są niewielkie (110-120 cm), o ciemnej (zwykle skarogniadej), twardej sierści, dugiej grzywie i charakterystycznych oliwkowych oczach. Żyją w grupkach po 7-8 sztuk. Na płaskowyżu czują się świetnie i nigdy go nie opuszczają, choć nie ma żadnych przeszkód ku temu, by to zrobiły. Mimo dzikości są dość ufne, można do nich podejść na kilka metrów.



Pochodzenie koni nie jest do końca jasne, prawdopodobnie zostały sprowadzone na Sardynię z Dalekiego Wschodu przez Fenicjan lub z Numidii przez Kartagiczyków prawie 1000 lat p.n.e. Z punktu widzenia ludności, która później zaczęła zasiedlać te tereny, koniki były na Sardynii "od zawsze". Na płaskowyż zostały zaprowadzone kilkaset lat temu przez miejscowych, którzy w ten sposób chcieli je uratować przed hiszpańskim najeźdźcą. Niegdyś konie były wykorzystywane do prac rolnych, głównie do młócki. Na początku lata klacze były łapane, pracowały przez okres żniw na polach Campidano, a potem były uwalniane z powrotem do Giara. Gdy w XX wieku nastąpił rozwój mechanizacji, przestano je wykorzystywać w rolnictwie, a zaczęto traktować jako źródło mięsa. Liczebność populacji gwałtownie zmalała.



Aby zwiększyć stado oraz poprawić pokrój (głównie: wzrost) koni na płaskowyż Giara wypuszczano miejscowe ogiery różnych ras. W efekcie oryginalne cechy koników zaczęły szybko zanikać, zaczęły się licznie pojawiać konie o jasnych grzywach, konie siwe i srokate. Aby zachować tradycyjny wygląd zwierząt, rozpoczęto w latach 70-tych XX wieku kampanię. Konie mające "klasyczny" wygląd były separowane od reszty. Z nich stworzono stado, które panuje na Giara obecnie.



Dziś płaskowyż stanowi nieformalny rezerwat, ruch kołowy jest tam niedozwolony. Ponad 500 wtórnie zdziczałych koników żyje tam niemal bez żadnej ingerencji człowieka. Nie są jednak bezpańskie, mają swoich prywatnych właścicieli. Z 500 kucy około 200 stanowi własnośc stowarzyszenia Comunita Montana, które od roku 1996 prowadzi wykup zwierząt od rodzin, które mieszkają w okolicznych wioskach. Jedyna działalność, jakiej obecnie dopuszcza się człowiek względem koni, polega na tym, że każdego lata konie są otaczane, łapane, przepędzane z płaskowyżu ku dolinie i umieszczane na otoczonych kamiennymi ogrodzeniami wybiegach. Robi się to z konieczności, by je chronić. Pod koniec sierpnia roślinność na Giara jest bardzo uboga, zwierzęta muszą zatem być dokarmiane. Przy okazji każde nowo narodzone źrebię jest wtedy oceniane przez zespół ekspertów i znakowane trzema symbolami: literą "G", która poświadcza, że konie są z Giara, znakiem właściciela oraz znakiem gminy. Młode, które odbiegają od wzorca, są znakowane literą "R" i oddzielane od stada. To znakowanie to odwieczna tradycja, która też jest wstępem do wyścigów koni, zwanych "insocadores", a w których dżokejami są ludzie, którzy wcześniej kuce wyłapywali. We wrześniu kucyki są z kolei uwalniane na Giara, gdzie ponownie dziczeją.



A oto jak spotkanie z konikami wspomina jeden z odwiedzającycy Sardynię Polaków: "Najpierw położyłem się na kolczastym krzewie, który przebił moją karimatę, potem wszyscy zaczęliśmy się obsuwać ze źle wybranego miejsca na pagórku. Gdy w końcu zasnęliśmy, z objęć Morfeusza wyrwał nas krzyk Elizy: - Uciekajmy ! Konie ! - wydarła się w obawie, że za chwilę zostaniemy stratowani przez galopujące stado. A jednak były to tylko trzy konie, które natychmiast uciekły spłoszone przerażającym okrzykiem. Chwilę wcześniej Eliza otworzyła oczy przebudzona uderzeniami kopyt w kamienie. Tuż nad jej głową, w odleglości 20 cm bujały się dwie ogromne końskie głowy. Wielkie ślepia wpatrywały się w nią nieruchomo, a drżące chrapy ledwie zasłaniały ogromne zębiska. Ujrzeć coś takiego na krawędzi jawy i snu - mocna rzecz !"





Zródła:

http://www.sardiniapoint.it/1351.html
http://www.polishdailynews.com/pns.php?id=11473
www.wlochy.edu.pl/Wlochy,Wspomnienia-z-wakacji-Sardynia,170.html
http://www.gory.wyd.pl/archiwum.php?art=1227
http://www.isolasarda.com/giara_e.htm