Lipcówka




czyli: o częstej przypadłości męczącej konie - nie tylko w lipcu

21.06.2021



Taka lipcówka, jak wczoraj u Ganimedesa, zdarzyła nam się po raz pierwszy i oby ostatni. Trafiała się w naszej stajni wcześniej, ale przez kilka ostatnich lat był z tym spokój. Z tym więc większym zdziwieniem zobaczyliśmy u Ganiego to:









Mimo naszych dość sporadycznych zetknięć z lipcówką (zwaną także wypryskiem lub egzemą letnią) wiemy, że jest to choroba dośc częsta. Jest to alergia skórna, która najczęściej objawia się w okresie letnim takimi właśnie swędzącymi bąblami pochodzenia alergicznego oraz świądem. Grudki, pęcherzyki lub bąble najobficiej występują na szyi, w okolicy grzbietu i podbrzusza. Jako, że swędzi, zwierzęta zaczynają się ocierać o wszystko, co się da, wycierając do zera sierść, zwłaszcza w okolicy grzywy i ogona. Uszkadzają sobie w ten sposób skórę do tego stopnia, że w tych miejscach pojawiają się łyse placki, następnie rany, a w konsekwencji rosną szanse na wtórne infekcje bakteryjne. Wypływy ze zmian skórnych mogą powodować powstawanie "skorup" na skórze zwierzęcia. Na skórze mogą także pojawić się liszaje. U niektórych zwierząt reakcja alergiczna może być tak silna, że dochodzi do wstrząsu, w szczególnych przypadkach prowadzącego nawet do zgonu. Objawy alergii pojawiają się u prawie natychmiast po zetknięciu się z alergenem.

Ta choroba, jako się rzekło, jest rodzajem alergii. Jej główną przyczyną jest nadwrażliwość na ukąszenia owadów, szczególnie muchówek oraz meszek. Ponieważ owady są bardzo aktywne właśnie latem, stąd i choroba najczęściej u nas występuje w tym właśnie czasie - na ogół od późnej wiosny do wczesnej jesieni. W krajach gorących, takich, jak Australia, czy kraje śródziemnomorskie, jest to choroba spotykana od lutego do listopada. Chorować mogą na nią wszystkie konie, natomiast najmniej odporne na te ukąszenia fryzy konie ras typowo północnych: kuce islandzkie i fiordzkie, ale także shire i kuce walijskie. Częściej atakowane przez owady są konie ciemno umaszczone. Skłonność do nazbyt ostrej reakcji alergicznej jest dziedziczna. Pierwsze wystąpienia choroby następują zwykle między trzecim a szóstym rokiem życia. Wrażliwość na ukąszenie wzrasta wraz z wiekiem. Póki co nie skutecznego środka na całkowite wyleczenie lipcówki.

Co ciekawe, lipcówkę łączy się często z reakcją nie tylko na ukąszenia owagów, ale też na intensywne światło słoneczne i niektóre rośliny w diecie, powodujące nadwrażliwość na światło: dziurawiec, grykę, koniczynę, czy lucernę (zjawisko fotosensybilizacji). Ta odmienna postać alergii objawia się jednak głównie na miejscach jasnych oraz pozbawionych sierści.

W przypadku wystąpienia objawów (zazwyczaj bardzo gwałtownych - kon może pokryć się bąblami znienacka, w bardzo krótkim czasie) pierwszą reakcją podręcznikowo powinien być kontakt weterynarzem. Jednak "pierwszą pomocą", jakiej można domowym sposobem udzielić, jest podanie zwierzęciu wapna. Najskuteczniejsze jest podanie go dożylnie - ale uwaga, źle wykonane podanie może skończyć się bardzo źle dla konia, jeśli więc nikt cię nei nauczył, jak to prawidłowo zrobić, to raczej nie próbuj. Wolniej działa wapno podane domięśniowo, jeszcze gorzej - podane w paszy. Co bardzo ciekawe, takie postępowanie od lat (czy raczej wręcz wieków) było uważane za skuteczne i stosowano tę metodę zarówno w "ludzkiej" medycynie, jak i w weterynarii. Dziś głosi się, że skutki podania wapna są praktycznie żadne. Wg badań świąd i obrzęki skórne ustępują z czasem w takim samym tempie bez względu na to, czy się węglan wapnia poda, czy nie. Przeciwnicy preparatów z wapnem także wskazują, że zwyczajowo stosuje się je tylko w Europie środkowej (czytaj: krajach ciemnoty i zabobonów). To raczej nie jest prawdą - mój ulubiony weterynarz-pisarz Alfred Wright, szerzej znany jako James Herriot we wspomnieniach niejednokrotnie opisywał spektakularne "dojścia do siebie" zwierząt po podaniu preparatu wapniowego... Pomijając powyższe: są też tacy, którzy twierdzą, że podanie wapna może skutkować mniejszą skutecznością działania innych leków przeciwalergicznych. Cóż, nie jestem naukowcem, trudno mi się do tego ustosunkować, a ta opinia stoi w sprzeczności ze starszymi tekstami weterynaryjnymi, niemniej jednak jest prawdą, że podawanie wapna może w pewnym stopniu pomóc w zapobieganiu rozwijania się wstrząsu anafilaktycznego. W każdym razie: wapno nie zaszkodzi, a może pomóc.

Na pewno jednak zaaplikowanie wapna nie powinno być jedynym podjętym działaniem - obecność weterynarza jest zdecydowanie zalecana. Dlaczego ? Weterynarz powinien przede wszystkim wykluczyć inne choroby skóry: grzybice, choroby pasożytnicze. Objawy podobne do lipcówki mogą występować np. pasożytnicze choroby skóry, w przypadku których leczenie typowe dla lipcówki nic nie da. Wetetynarz może także wykonać testy przesiewowe, zorientowane na kilka grup alergenów takich, jak roztocza, pyłki, pleśnie oraz owady, a następnie w razie dodatniego wyniku dla danej grupy alergenów, zrobić testy szczegółowe i w oparciu o rezultaty opracować terapię. Wykonuje się też badanie surowicy krwi testem ELISA. Bardzo ważną rzeczą jest wykluczenie możliwości współistnienia różnych typów reakcji alergicznej u konia, czy możliwość uczulenia konia na większą liczbę owadów, nie tylko na muchówki i meszki. Cała ta procedura im wcześniej zostanie wykonana, tym lepiej dla konia.

W przypadku ogólnie dobrego samopoczucia konia leczenie polega głównie na złagodzeniu objawów. W razie silnej alergii w leczeniu stosuje się glikokortykosteroidy. Celem tego jest osłabienie odpowiedzi układu immunologicznego, jednak ich stosowanie (na dłuższą metę) może skutkować ciężkimi skutkami ubocznymi (np. ochwatem). Podaje się także leki antyhistaminowe w wysokich dawkach, również z ryzykiem zaistnienia skutków ubocznych (np. ospałość). Tak, czy siak balsamy łagodzące zawsze przynoszą ulgę jeśli chodzi o swędzenie, w ten sposób ograniczając skłonność zwierzęcia do dalszego drapania się, pośrednio przyspieszając regenerację skóry i zmniejszając ryzyko infekcji wtórnych. Na otarcia i rany stosuje się antybiotyki. Do wspomagania procesu gojenia można stosować szampon o działaniu przeciwbakteryjnym.

Równie ważna jest profilaktyka przeciwowadowa. Koni z lipcówką najlepiej jest nie puszczać na pastwisko - nie tylko w godzinach południowych i popołudniowych, gdy większych owadów jest najwięcej, ale także w godzinach wieczornych i nocnych, bowiem wóczas muchówki żerują intensywnie. Jeśli chcemy puścić, to najlepiej w przeciwowadowej derce siatkowej i po nasmarowaniu albo spryskaniu konia jakimś dobrym repelentem (środkiem odstraszającym owady) - tu polecamy olej kokosowy. Producenci preparatów dla koni zalecają suplementację mającym działanie antyhistaminowe rumiankiem i działającą przeciwświądowo pokrzywą lub szałwią oraz stosowanie preparatów z wysoką zawartością takich elementów, jak cynk, miedź, biotyna, witamina C i kompleks witamin B, co ma sprzyjać łagodzeniu skórnych reakcji alergicznych.

Jeżeli mamy konia od czasy do czasu mającego objawy lipcówki, musimy mieć na uwadze, że taki stan nie jest niestety rzeczą jednorazową. Leczenie powtarza się czasem przez kilka lat, a czasem także do końca końskiego życia.



Zródła:

https://eqmedic.pl/wpis/lipcowka-diagnostyka-objawy-leczenie/
https://www.pzhk.pl/2018/07/lato-w-pelni-letnie-egzemy-i-sposoby-walki-z-insektami/
https://eggersmann.com.pl/blog/lipcowka-u-koni-jak-sobie-z-nia-radzic-b11.html
https://swiatkoni.pl/lipcowka-czyli-letnie-problemy-skorne-koni