Parę słów o lizawkach solnych




czyli: co, po co i za ile ?...

12.10.2017


Lizawki służą zwierzętom do uzupełniania składników pokarmowych, takich jak: sód, wapń, żelazo, fosfor czy cynk. Są one niezbędne przede wszystkim w okresie zimy, by umożliwić wzmocnienie organizku (kośćca i mięśni) w tym okresie. Stosują je leśnicy, wykładając sól w odpowiednio przygotowanych miejscach w lasach, stosują je hodowcy zwierząt gospodarskich, w tym oczywiście także koni.



Od wiosny do jesieni różne składniki mineralne dostają się do organizmu konia wraz z paszą, której zwykle jest więcej (jabłka, marchew, rośliny okopowe) i która może te składniki zawierać w istotnych ilościach. Często jednak hodowcy dla oszczędności utrzymują wtedy zwierzęta głównie na pastwiskach. Otrzymują one wówczas mniejsze ilości pasz treściwych, a przez to ich dawka pokarmowa staje się ubozsza w składniki mineralne. Młoda, zielona, świeża trawa wygląda świetnie i smakuje koniom doskonale, ale - co dla niektórych osób jest zaskakujące - nie jest źródłem odpowiedniej ilości tych składników. Tej wartości nabierze nieco z czasem, choć nogdy np. nie będzie bogatym źródłem witamin.

Nawet jeśli zapewniamy zwierzętom dużo różnych pasz, to pamiętajmy, że wykorzystanie składników mineralnych zawartych w paszach objętościowych kształtuje się jednak na poziomie tylko 50 %. Problem będzie tym bardziej istotny, jeśli podawane siano będzie kiepskie (z kiepskich traw, zbyt późno zebrane, przemokłe w trakcie suszenia), albo sianokiszonka żle zakonserwowana - takie pasze są ubogie w składniki mineralne. W przypadku podawania takich pasz niskiej jakości niedobory składników mineralnych mogą być przyczyną schorzeń układu kostnego i skóry, czy zaburzeń w rozrodzie - i to bez względu na porę roku. Składniki te wpływają na prawidłowy wzrost i rozwój zwierzęcia, poprawiają wykorzystanie paszy oraz kondycję. Warto więc je podawać także jako dodatki. Jedną z form zaopatrzenia w nie zwierząt są właśnie lizawki solne. Zawierają one oczywiście jony sodu i chloru - a np. ze względu na wysoką zawartość potasu w prefabrykowanych paszach zwykle zwierzęta mają deficyt pokarmowy tych minerałów. Szczególnie dotyczy to zwierząt młodych, w okresie intensywnego rozwoju oraz intensywnie pracujących. Dodatkowo zwykle zawierają także różnie inne mikroelementy: miedź, cynk, selen, kobalt, jod oraz witaminy. Zwierzęta z założenia powinny móc z nich korzystać stosownie do swoich potrzeb, a zatem bez ograniczeń, dostęp do nich powinien być zapewniony przez cały czas. Podawanie mieszanek mineralnych lub mineralno-witaminowych nie koliduje zużywaniem dodatkowo lizawek - zwierzęta korzystają z nich intuicyjnie, tylko wtedy, gdy odczuwają niedobory pokarmowe.

Najczęściej spotykane lizawki dla zwierząt mają postać sześciennej kostki o wadze ok. 10 kg. Powstają przez sprasowanie rafinowanej (czyli po prostu oczyszczonej) soli w prasie. Obecnie najtańsze na naszym rynku są lizawki Lisal. W zależności od dodatków mają barwę białozieloną lub czerwonawą i różne nazwy (Lisal, Lisal M, Multi Lisal SE). Cena w detalu to 15-17 zł, w hurcie - 8-9 zł. Produkuje je Kopalnia Soli "Kłodawa". W takich lizawkach sól stanowi 95 % masy, woda - maksimum 0,5 %, 3 % to krzemionka, dodawana z powodów technologicznych. Oprócz sodu i chloru wersje mineralizowane zawierają siarczan wapnia i siarczan magnezu oraz mieszankę pierwiastków śladowych: miedż - 1,2 g/kg, tlenek manganu II - 0,85 g/kg, tlenek cynku - 0,8 g/kg, tlenek żelaza - 0,35 g/kg, jodan wapnia - 0,1 g/kg, siarczan kobaltu - 0,02 g/kg i selenin sodu - 0,01 g/kg.



Nieco odmienną kostkę oferuje Eggersmann pod nazwą "Mineral Leckestein". Tu podstawową masę tworzą otręby pszenne (50,0 %), stąd specydiczna barwa. Pozostałe składniki to węglan wapnia (14,1 %), fosforan wapniowy (7,7 %), melasa z trzciny cukrowej (7,0 %), kukurydza mielona (5,9 %), czosnek (4.0 %), tlenek magnezu (3,3 %). Sól (chlorek sodu) stanowi tylko 5,3 %. Cena - 22,00 zł. Nie jest to więc lizawka stricte solna, a raczej coś w rodzaju smakołyku i zabawki na nudne dni w boksie. Tu pokazuję ją tylko dlatego, że spotkałem się kiedyś z sprzedawaniem tego towaru pod "solnym" szyldem, co nie jest zgodne ze stanem faktycznym. Lizawki smakowe to jednak odrębny temat.



Pewną odmianą są lizawki z tzw. soli himalajskiej. Powstają z soli pochodzącej z Pakistanu, która ponoć jest nie zanieczyszczona, jest poddawana dwukrotnej analizie chemicznej (i w Pakistanie, i w fabryce niemieckiej) i posiada jakość żywnościową. Lizawki "himalajskie" zazwyczaj mają sznurek do zawieszenia, są też ofoliowane. Skład jest praktycznie taki sam, jak w kostkach Lisal - 95,4% to sól kamienna, pierwiastki śladowe w takich samych ilościach. Sól himalajska oferowana są w róznych rozmiarach. Największa znana mi ma 7,25 kg i kosztuje 11 euro netto, co na chwilę pisania tego tekstu oznacza 57 zł brutto. Gdyby miała mieć 10 kg, jak kłodawska, kosztowałaby ok. 70 zł. "Trochę" drogo, biorąc pod uwagę, że jest to tylko owinięta w folię sól z kawałkiem sznurka...



Firmy, które je oferują, często chwalą się, że te lizawki nie mają określonej daty ważności - ale to akurat tylko chwyt marketingowy, żadna sól "z definicji" nie ma prawa się zepsuć, ta z Kłodawy też nie. Kolejną zaletą ma być nie rafinowanie soli - tzn. sprzedawanie soli wraz z zanieczyszczeniami (stąd kolor). Czy to zaleta - szczerze mówiąc nie wiem, moim zdaniem to stoi w dużej sporzeczności z zapewnieniami o "jakości żywieniowej". A już całkiem rozłożył mnie tekst: "Przy produkcji naszych produktów w Pakistanie zwracamy szczególną uwagę na to, aby nie zatrudniano dzieci i aby pracownicy otrzymali za pracę odpowiednie wynagrodzenie (...) Przestrzeganie wszystkich tych wymogów potwierdzane jest przez niezależnego notariusza w Pakistanie !" Najwyraźniej producent ma niskie mniemanie o inteligencji nabywców... Faktem natomiast jest, że - zapewne z powodu obecności zanieczyszczeń - te lizawki mają nieco inny smak, niż kostki z soli rafinowanej i ten smak może nieco bardziej niektórym koniom odpowiadać. Już całkiem "po bandzie" poszła firma X-Horse. Oferuje sól himalajską 1 kg w cenie 25 zł (czyli 10 kg - 250 zł). Do niej zalecany jest uchwyt-zabawka do boksu Likit "Boredom Breaker". Są to plastikowe pojemniczki, do których wsadza się wkłady (solne lub smakowe) i całość zawiesza się na lince. To "świetne rozwiązanie dla koni nudzących się w boksie (...) świetna redukcja stresu oraz nudy." świetnie redukuje tez stan konta: w wersji z jednym małem pojemniczkiem uchwyt (bez wkładu !) kosztuje 80 zł, w wersji z dwoma pojemnikami, dużym i małym (250 g i 650 g) - "tylko" 145 zł. Jest to doskonałe zobrazowanie powiedzenia, że "gram handlu lepszy niż kilo roboty"...



Widać wyraźnie, że z punktu widzenia dostarczania koniowi substancji mineralnych najprostsze i najtańsze rozwiązania są po prostu najlepsze. Być może wydanie grubszych pieniędzy na zabawki Likit poprawi samopoczucie właściciela, na pewno jednak nie przełoży się na równie wielką poprawę kondycji zdrowotnej zwierzęcia. A skoro o prostocie i kosztach mowa: do dużych kostek soli zwykle stosuje się plastikowe podstawki:



Są one bardzo praktyczne, łatwe do oczyszczenia w razie potrzeby no i tanie. Niestety czasem pękają - zwłaszcza jeśli koń próbuje np. łykać o sól. Dlatego urzekł mnie pomysł "podstawki", która pomieści w sobie nawet 3 kostki, a będzie wręcz całkowicie niezniszczalna. Obraz powie więcej niż słowa:


Proste ? Proste. Tanie ? Tanie. Genialne ? Ha, jeszcze jak ! Jedyne, co trzeba zrobić, to nawiercić kilka dziur od spodu opony tak, by była możliwość odpływu śliny i innej wilgoci. Można też ten patent wykorzystać w taki spsób, że włożymy do środka kostkę solną i obok kostkę mineralno-witaminową (Np. Josera: wapń - 17%, fosfor - 4%, sód - 12,5%, magnez - 5%, witaminy A, D3, E i cała grupa B, kwas foliowy, cynk, mangan, miedź i wiele innych; cena: 45 zł) - a wtedy zwierzę ma zapewnione dosłownie wszystko, czego może potrzebować.





Zródła:

http://www.farmer.pl/produkcja-zwierzeca/lizawki-potrzebne-dla-zdrowia-zwierzat,35803.html
http://www.farmer.pl/produkcja-zwierzeca/bydlo-i-mleko/lizawki-solne-uzupelnia-niedobory-skladnikow-mineralnych,44394.html
http://www.farmer.pl/produkcja-zwierzeca/bydlo-i-mleko/sposob-na-lizawke,46077.html
oraz oferty handlowe producentów/oferentów omawianych wyżej produktów