BHP wypasu



czyli: jak się pastwić na pastwisku

Napotkałem niedawno w Internecie bardzo ciekawew opracowanie dla rolników, dotyczące organizacji wypasu zwierząt w gospodarstwach ekologicznych, czyli gospodarstwach nastawionych mniej na ilość wyprodukowanych pasz zielonych, a więcej na ich "ekologiczną" jakość. Zainteresowało mnie to o tyle, że... w Sączowie i generalnie w większości polskich fospodarstw indywidualnych chyba każda łąka jest "ekologiczna". Nikt raczej nie nawozi łąk z uwagi na wysokie ceny nawozów, każdy liczy na to, że natura zrobi swoje. Jest to o tyle uzasadnione, że coraz mniej osób zajmuje się rolnictwem i mnóstwo łąk jest "do wzięcia". Nie ma sensu działanie w celu intensyfikacji plonów, skoro tak, czy siak zbierze się tyle, ile sie chce... Zresztą o tych ważnych, a niestety rzadko wykonywanych zabiegach (nawożenie, dosiewanie, melioracja itp.) sporo już pisałem w innych opracowaniach, umieszczonych w "Mądrościach". Tu spróbuję opisać jak wg dobrych wzorów powinno wyglądać gospodarowanie pastwiskiem... nazwijmy go: ekologicznym.

Wypasanie to wbrew pozorom całkiem skomplikowanta rzecz, jeśli weżmiemy pod uwagę nie tylko chęć zapewnienia koniom paszy w odpowiedniej jakości i ilości, jednocześnie chcąc nie zniszczyć zanadto własnych pastwisk, a przy tym mieć na uwadze lokalną przyrodę, na którą wszelkie zabiego rolnicze zawsze mają znaczący wpływ.

Korzyści z wypasu koni (i nie tylko koni) powinny być dla każdego z nas oczywiste. Wypas pozwala na obniżenie kosztów utrzymania zwierząt, zapewnienie im trawy - najlepszej z możliwych paszy objętościowej, zawierającej wiele cennych makro- i mikroelementów. Zwierzęta mają zapewniony ruch i świeże powietrze, co jest ważne dla ich zdrowia i kondycji. Przy odpowiednim, przemyślanym sposobie wypasania powstaje też korzyść dodatkowa: możliwość "sterowania" składem runi pastwiskowej.

Przeciętnie przyjmuje się, że na "statystycznego" konia warto mieć 1 ha pastwiska. Niestety nie każdy tyle ma. Aby jak najlepiej wykorzystać potencjał swojego pastwiska, trzeba zadbać o jego nawożenie i właściwą meliorację. (niestety z powodów finansowych mało kto o tym myśli). Warto jednak też przestrzegać kilku innych, prostych, a mniej "kosztownych" reguł:

1) Należy rozpocząć sezon pastwiskowy (trwający zazwyczaj od maja do końca października) jak najwcześniej, ale też dostosować do dojrzałości trawy. Nie ma sensu rozpoczynanie wypasu w maju, jeśli z jakichs przyczyn (np. długa zima, susza) trawa ma mniej niż conajmniej 12 cm. W takiej trawie zawartość składników pokarmowych jest odpowiednia. Przejście na nowe pastwisko w kolejnych dniach sezonu powinno odbywać się, gdy trawa tam rosnąca ma conajmniej 15 cm (niektóre źródła podają: 18-22 cm). Wypas na za niskiej trawie nazbyt ją niszczy - trawa jest zanadto osłabiona i potem gorzej odrasta. Konie pasione na trawie za wysokiej jedzą "wybiórczo" tylko górne fragmenty roślin, a szukając niższych (czyli młodszych i soczystszych) kęp chodzą więcej, niszcząc bardziej ruń. Przekonanie, że im trawa wyższa, tym konie szybko i obficie się najedzą, jest więc błędne.

2) Z powodu tegoż "łazikowania" nie ma sensu puszczanie koni na cały dzień na pastwisko, jeśli nie mamy do dyspozycji ogromnych połaci łąk. Koń puszczony na trawę je intensywnie przez 1-1,5 godziny, już po godzinie zwykle zaczyna "wybrzydzać", szuka smaczniejszych kąsków i depta przy tym trawę o wiele bardziej, niż np. robiłaby to pasąca się krowa. O tym, jakim problemem jest to deptanie trawy niech świadczy to, iż szacuje się, że koń przez cały dzień pasąc się pokonuje dystans ok. 10 km.

Tu uwaga: Zawsze występują miejsca gdzie roślinność jest intensywnie zjadana i miejsca gdzie jest omijana. Na glebach mineralnych (takich, jak u nas), intensywne poruszanie się zwierząt powoduje ugniatanie gleby, przez co zmniejsza się jej możliwość wchłaniania wody oraz stopień napowietrzenia. W efekcie zaczynają mocniej rozwijać się gatunki mniej wartościowe. Paradoksalnie udeptywanie ma za to pożądany wpływ na luźnych glebach organicznych. Jednak bez względu na typ gleby zawsze im darń jest wilgotniejsza, tym bardziej jest podatna na zniszczenia przez kopyta.

3) Tempo wzrostu roślin zwykle w Polsce jest największe od połowy maja do połowy czerwca. W lipcu i sierpniu, o ile nie ma suszy, jest mniejsze, ale nadal spore. Jednak okresy suszy w tych miesiącach z roku na rok są coraz częstsze, zaś trawa nawet w okresach deszczowych i tak zaczyna tracić na jakości. We wrześniu tempo wzrostu jest już dużo mniejsze a pod względem pokarmowym trawa jest zdecydowanie gorszej jakości. W październiku wzrost traw jest dosłownie szczątkowy, a sama trawa składa się głównie z celulozy. Trzeba więc pamiętać, że aby konie otrzymały "należną im" ilość pokarmu, udostępnione im pastwiska powinny być większe, a czas wypasu - dłuższy.

4) Jeśli prócz koni posiada się także inne zwierzęta, często można je wypadać razem. Daje to lepsze paszowe wykorzystanie runi i mniejsze jej niszczenie. Różne gatunki zwierząt jedzą różne gatunki traw, więc czego nie zje np. krowa, to po niej chętnie doje koń. Jeśli nie można ich wypasać razem, można zacząć paść konia na tym fragmencie, z którego właśnie przeniesiono gdzie indziej krowę (tzw wypas następczy). Dokładne wyjadanie traw sprzyja jej zagęszczeniu, dzięki czemu nowa trawa będzie gęstrza, a ruń sprężystsza i odporniejsza na uszkodzenia. Tu ważna uwaga (cytat): "Aby wypas mieszany był efektywny dla runi pastwiskowej musi kierować się potrzebą wytworzenia tzw. więzi społecznych międzygatunkowych. Jeżeli takich więzi nie ma, wówczas tworzą się odrębne stada jednogatunkowe, pasące się oddzielnie, nawet w dużych odległościach [a takie dwa stada miejscowo potrafią mocno zniszczyć pastwisko]. Natomiast tam gdzie przed rozpoczęciem wypasu trzymano je [dwa gatunki] razem lub w sąsiednich kojcach przez około 2 miesiące, wówczas pasły się one razem w rozproszeniu pojedynczym a nie grupowym."

5) Jeśli wypasamy tylko konie, po każdym przeniesieniu ich w nowe miejsce stare pastwisko powinno się wykosić. Jest to czynność niechętnie wykonywana - "upierdwe" jest uruchamianie co kilka dni maszyn tylko dla trwającego kilka minut koszenia niewielkiego obszaru, a z kolei koszenie ręczne to pewien wysiłek i czasochłonność. JEdnak dzięki temu wykoszone zostaną niedojady, krótko przycięta trawa będzie potem lepiej rosnąć, a przy okazji zniszczona będzie większość ewentualnych kretowisk oraz rozrzucone zostaną skupiska obornika.

6) Sposób wypasu powinien być dostosowany do wielkości i jakości pastwiska, ilości zwierząt i pory roku. W Polsce wyróżnia się dwa systemy: wypas rotacyjny i ciągły, wśród których stosowane są różne sposoby w zależności od różnych czynników. W ramach wypasu rotacyjnego najczęściej stosuje się dawkowanie paszy, i wypas kwaterowy.

A) Wypas kwaterowy polega na podzieleniu pastwiska na kwatery i kolejnym ich spasaniu. Zapewnia to ciągłości wypasu żywienia nawet w okresach niedostatecznego tempa wzrostu traw, możliwość nawożenia kwater aktualnie nie używanych, stworzenie dobrych warunków do odrastania runi. Liczba kwater zależy od długości czasu potrzebnego do odrośnięcia, (w zależności od pory roku trwa to mniej więcej: w maju - 20 dni, w czerwcu - 23, w lipcu - 27, w sierpniu - 32, we wrześniu - 40), liczby dni wypasu zwierząt na jednej kwaterze w rotacji (zwykle 3-5) i liczby grup zwierząt wypasanych (zwykle 1). Liczbę kwater wylicza się z wzoru:

Liczba kwater = Czas odrastania runi / Czas spasania 1 kwatery) + Liczba wypasanych stad


Dla naszego stadka przy 35 dniach odrastania i zmianie kwater co 5 dni dałoby to 1+(35/5)=8 kwater. Oczywiście wielkość kwater może być różna przy różnej miejscowo jakości runi - u nas wyżej położone, a przez to bardziej suche i o gorszej trawie kwatery muszą być większe od tych położonych w wilgotniejscych obniżeniach terenu, gdzie trawa jest bujna.

Odmianą uproszczoną (wielkokwaterową) wypasu kwaterowego jest podzielenie pastwiska tylko na 4-6 kwater i ich kolejne spasanie. Czas spasania każdej kwatery jest wtedy dłuższy (do 10 dni). Sposób ten stosuje się sla bardzo małych stad i niewielkich pastwisk (idealny przykład: przydomowe stajnie !) Jest również wskazany na pastwiskach wrażliwych na wydeptywanie. Z uwagi na mały posiadany areał ten właśnie sposób (6 kwater) stosujemy dla naszego stadka i pastwiska.

B) Dawkowanie paszy polega na systematycznym wypasie, prowadzonym wg ustalonego harmonogramu wypasu, wydzielaniu zwierzętom (1-2 razy dziennie) świeżej paszy (części pastwiska) za pomocą ogrodzenia elektrycznego. Zaletą jest dobre wykorzystanie runi. Jednak sposób ten wymaga od użytkownika znajomości potrzeb pokarmowych jego zwierząt, oraz dobrej jakości runi i wysokich plonów. Jest przy tym duża pracochłonny (częste przestawianie ogrodzenia).

C) Wypas ciągły polega na spasaniu całej powierzchni pastwiska od wiosny do jesieni. Są dwie jego odmiany: intensywna i ekstensywna (wolna). Wypas intensywny wymaga stosowania nawożenia, jest więc drogi. Wypas ekstensywny polega na spasaniu runi od wiosny do jesieni na całej powierzchni pastwiska. Nawożenie możliwe jest więc tylko przed sezonem pastwiskowym, bardzo wczesną wiosną. Jest to system mało wydajny - jak wyliczoni przyrost ciągle wyjadanych i deptanych traw to tylko 1/3 przyrostu, jaki jest na wolnych w danym okresie czasu kwaterach przy wypasie rotacyjnym. Przy tym sposób ten prowadzi do niszczenia słabszych gatunków roślin (a dziwnym trafem są to rośliny bardzo pożądane ). Ten system wypasu może być zalecany tylko na terenach trudnych, np. mokrych.

Odmianą wypasu ekstensywnego jest wypas strzeżony - stadem musi opiekować się człowiek, który stosownie do potrzeb kieruje stado w odpowiednie miejsce terenu. W dzisiejszych czasach oraz przy chętnie uciekających koniach jest to sposób praktycznie nie spotykany i nie do zastosowania w praktyce.

7) W całym okresie pastwiskowym trwa nawożenie ponieważ pasące się zwierzęta pozostawiają odchody (łajniaki i mocz). Na intensywnych, krótkoterminowych pastwiskach kwaterowych ilość odchodów jest mniejsza niż na pastwiskach wypasu ciągłego. Zalegające zbyt długo odchody zakwaszają glebę wokół siebie, przykrywając rośliny hamują całkowicie ich wzrost, a rośliny, które później w tych miejscach wyrosną, są niezbyt smaczne i niechętnie zjadane.

8) Drogi do poszczególnych kwater powinny być wyznaczone tak, by podczas przepędzania koni jak najmniejszy obszar dobrej runi ulegał zadeptywaniu.

9) Wysoką jakość pastwiska utrzymuje się poprzez użytkowanie kośno-pastwiskowe: teren służy przez 1-3 lata jako pastwisko, a następnie przez taki sam czas jako łąka kośna.


Zródła:

"Organizacja wypasu zwierząt w gospodarstwach ekologicznych" - doc. dr hab. Zbigniew Wasilewski, Instytut Melioracji i Użytków Zielonych w Falentach, (C) Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi
"Trawy przydatne na pastwiska i ich użytkowanie" - doc. dr hab. Zbigniew Wasilewski, Zakład Łąk i Pastwisk Instytutu Melioracji i Użytków Zielonych w Falentach
"Efektywność wykorzystania pastwiska w żywieniu krów" - Zdzisław Puder, http://www.modr.mazowsze.pl/new/index.php?option=com_content&view=article&id=809