Wielkanocna procesja konna to zwyczaj znany w Polsce tylko na śląsku: w regionie Raciborza (Pietrowice
Wielkie, Zawada Książęca, Bieńkowice, Głubczyce) i Gliwic (Wójtowa Wieś, Ostropa, Biskupice), także koło
Olesna (w Sternalicach, Kościeliskach, Kolonii Biskupskiej, Biskupicach i Ligocie Oleskiej). Jest to bardzo
popularna tradycja w Szwajcarii i Niemczech, zwłaszcza w Tyrolu. Prawdopodobnie pierwsze konne procesje
w Europie odbywały się już w średniowieczu, ale do nas zwyczaj przywędrował później, wraz z bawarskimi
kolonizatorami. Dawne kroniki parafialne opisując takie wydarzenia mówią, że "zwyczaj istnieje od niepamiętnych
czasów". Jest potwierdzone, że w Pietrowicach Wielkich tradycja ma ok. 300 lat, z kolei we wsi Żędowice
rozpoczęto je dopiero 25 lat temu, w 1988 roku. Zwyczaj wywodzi się z poszukiwania zmartwychwstałego Chrystusa.
Zgodnie z biblijnym przekazem jego dwaj uczniowie spotkali go idąc do Emaus koło Jerozolimy. Procesje są symbolem
tej wędrówki i wyrazem nadziei na odnalezienie Chrystusa - u naszych południowych sąsiadów nazywa się ją
wprost: "chodzenie za Bohem". Z czasem procesja nabrała charakteru błagalnego o urodzaj w nadchodzących
miesiącach i o ochronę pól przed klęskami żywiołowymi. Była to tez dla uczestniczących w niej gospodarzy
okazja do sprawdzenia stanu zasiewów. Ciekawostką jest informacja, że w 1937 roku w dzisiejszej Wójtowej
Wsi hitlerowcy zamienili ten chrześcijański zwyczaj na świecki objazd pól, będący manifestacją siły
i odbywający się z udziałem niemieckich osadników i bojówek SA...
Procesja konna w Pietrowicach Wielkich jest największa i ma chyba najdłuższą tradycję. Odbywała się nawet
w czasie wojen. Jeszcze w kilka lat po I wojny światowej organizatorem były władze gminne. W latach II wojny
organizacją procesji także zajmował się nie ksiądz, a wójt. Dziś impreza znana jest pod nazwą procesji stu koni.
Odbywa się w poniedziałek wielkanocny, jest obecnie organizowana przez Wójta Gminy Pietrowice Wielkie i Księdza
Proboszcza Parafii Pietrowice Wielkie. Organizacja musi budzić uznanie - uczestnicy zbierają się na terenie
tamtejszego Centrum Społeczno-Kulturalnego. Cały teren jest ogrodzony i dozorowany. Przygotowane są zadaszone
miejsca z możliwością nakarmienia i napojenia koni, jest też przygotowany poczęstunek dla uczestników. Procesja
przy dźwiękach jadącej na wozie orkiestry wyrusza o godzinie 13-tej spod kościoła parafialnego. Prowadzą ją trzej
jeźdźcy, za nimi jadą pozostali wraz z księdzem. Jeden z jeźdźców prowadzących trzyma krzyż opasany czerwoną
wstęgą, drugi figurę Chrystusa Zmartwychwstałego. W bryczkach jadą zaproszeni goście. Konna procesja udaje się
do oddalonego o ok. 3 km zabytkowego drewnianego kościółka pątniczego pw. świętego Krzyża - jst tam źródło,
w którym według podań znaleziono cudowny obraz znajdujący się dziś w pietrowickim kościele. Tam też odbywa się
półtoragodzinne nabożeństwo błagalne w intencji pomyślnych zbiorów. Do wsi jeźdźcy wracają miedzami i polnymi
drogami, podczas powrotu kapłan błogosławi zasiewy. Tuż przed dotarciem do wsi uczestnicy zamieniają procesję
w wyścig, po którym następuje uroczysta parada koni ul. świerczewskiego. Procesja kończy się na miejscowym stadionie, gdzie też odbywa się krótkie nabożeństwo, podczas którego błogosławione sa konie.
Od kilku lat po wyścigu ma miejsce organizowany przez władze gminy Konny Festyn Wielkanocny, na którym odbywają
się różnego rodzaju pokazy, również z udziałem koni. W tym roku będą to zawody skoków przez przeszkody i pokaz
ujeżdżenia w wykonaniu zawodników KJ Lewada oraz pokazy kaskaderki konnej w wykonaniu Apolinarski Group. Od
godziny 18-tej do północy odbywać się będzie zabawa taneczna.
Podobnie parada wygląda w Gliwicach-Ostropie. Zwana jest tu z niemiecka Osterritt, odbywa się co najmniej od
połowy XVII wieku. Tu jeźdźcy ubrani są w stroje jeździeckie, na które nakładają czarne skórzane kurtki. Nie
noszą nakryć głowy. Przez ramię mają przełożone wieńce z bukszpanu z kwiatami. Orszak jedzie w szyku trójkowym,
w pierwszej trójce niesiony jest krzyż procesyjny, dalsi jeźdźcy niosą insygnia: Paschał, figurę Chrystusa
Zmartwychwstałego i krzyż ze stułą.
Obecnie w procesji bierze udział około 60 jeźdźców z Ostropy i okolic. Procesja wyrusza o godzinie 13. spod
kościoła pw. Ducha świętego w Ostropie. Trasa wiedzie ze wschodu na zachodnią granicę miejscowości, wędrówka
trwa ok. 4 godzin z krótka przerwą na poczęstunek. W czasie jazdy jeźdźcy śpiewają pieśni kościelne, odmawiana
jest też modlitwa błagalna o dobre zbiory. Po obejściu granic jeźdźcy zjeżdżają się pod kościół. Procesja kończy
się około godziny 17. nabożeństwem, a po nim jeźdźcy pozostający w stanie wolnym tradycyjnie rzucają wieńce na
wysoki krzyż misyjny przed kościołem - tradycja mówi, że kto pierwszy zawiesi wieniec na krzyżu, stanie w tym
roku na ślubnym kobiercu.
W Bieńkowicach pod Raciborzem pierwszy konny objazd pól odbył się ponoć w 1313 roku. Są to tak naprawdę dwie
procesje: w poniedziałek o godzinie 13-tej jedna wyrusza spod kościoła pw. Wszystkich świętych w Bieńkowicach,
druga - spod plebanii w Sudole. Procesje spotykają się na granicy obu miejscowości. Dla uczestników Procesji
odbywają się uroczyste nieszpory, po których jeźdźcy biorą później udział w wyścigach konnych oraz paradzie
koni, kuców oraz bryczek. Po procesji odbywa się zabawa taneczna.
Za to w Sternalicach procesja zwana Krzyżokami odbywa się w niedzielę, przed poranną mszą zwaną Rezurekcją.
Trasa na 6 km i wiedzie między Sternalicami a Żytniowem. Tam tradycja nieco podupadła, a liczba uczestników
na koniach jest zwykle mniejsza, jednak wynika to z mniejszej liczby dostępnych wierzchowców. Samych chętnych
do udziału w procesji i śpiewaniu pieśni jest sporo, więc bywało i tak, że przed końmi jechał... ciągnik
z przyczepą i śpiewającymi uczestnikami. Oczywiście jest i wyścig na zakończenie procesji.
Konne procesje to bardzo ciekawa i godna kultywowania tradycja. Pamiętać jednak trzeba, by na wodzy utrzymać
nie tylko konie, ale i temperamenty. W przeszłości dochodziło bowiem do wypadków z udziałem koni i ludzi,
Niejednokrotnie bardzo groźnych w skutkach.
P.S. A skoro mowa juz o koniach w kontekście Wielkanocy, przytoczę jeszcze świeżutkiego newsa z WP z dzisiejszego
wielkanocnego poranka:
"Owies, jabłka i marchewkę dla koni policyjnych z Akademickiego Centrum Jeździeckiego
Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego, poświęcił proboszcz parafii pw. Matki Bożej Bolesnej na
szczecińskim Osowie - ks. Robert Masalski. (...) Konie z policyjnego Referatu Konnego dostaną poświęcone pokarmy
w niedzielę rano na śniadanie. Konno do kościoła w Wielką Sobotę policjanci przyjeżdżają już od 13 lat. "
No, to mi się podoba !
Zródła:
http://www.pietrowicewielkie.pl/site/index/7/news/299
http://polskaniezwykla.pl/web/place/6341,pietrowice-wielkie-wielkanocna-procesja-konna.html
http://www.eldoradoswierklany.pl/File/historia.pdf
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kawalkada_wielkanocna
http://www.malanowicz.eu/mm/pasje/silesiana/Wielkanoc/procesja.html
http://gliwice.gazeta.pl/gazetagliwice/1,95519,13653662,W_Ostropie_przygotowuja_sie_do_wielkanocnej_kawalkady.html
http://infogliwice.pl/?p=13820
http://gliwice.naszemiasto.pl/artykul/1354453,procesja-konna-w-ostropie-tradycyjnie-w-lany-poniedzialek,id,t.html
http://www.raciborz.com.pl/art24264.html
http://www.obiektywnieslaskie.pl/fotoreportaz/789/wielkanocna-procesja-konna-w-raciborzu-sudole
http://sternalice.pl.tl/
http://gazetylokalne.pl/a/powiat-oleski-nasi-krzyzocy-zimna-sie-nie-przestra/print
http://wiadomosci.wp.pl/gid,15457596,kat,355,title,Nietypowa-swieconka-Oto-co-bylo-w-koszykach,galeria.html?ticaid=110536&_ticrsn=3