Koń Przewalskiego



czyli: o gatunku odratowanym

Koń Przewalskiego (Equus przewalskii) to jedyny dziś dziko żyjący gatunek koni. Ostatnie dziko żyjące osobniki spotyka się w Mongolii i Chinach. Konia tego odkrył Nikołaj Przewalski, rosyjski geograf, generał, badacz środkowej i wschodniej Azji. Stało się to w latach 1879-1880, podczas wyprawy do Tybetu, nad jezioro Kuku-nor i do źródeł Huang Ho.



Konik ten jest niski, przeciętnie 125-145 cm w kłębie. Waży od 200 do 350 kg. Ma gęstą sierść barwy bułanej, beżowo-rdzawej z typowa dla ras prymitywnych pręgą wzdłuż grzbietu; zwykle pręgowane są też nogi. Brzuch jest jaśniejszy, żółtobiały. Grzywa jest krótka i nastroszona, bez grzywki. Włosy w ogonie, w jego górnej części, są krótkie. Co ciekawe, grzywa i ogon podlegają raz do roku sezonowej wymianie raz do roku. Głowa jest bardzo charakterystyczna: ciężka, z wysoko osadzonymi, małymi oczami.



Konie Przewalskiego posiadają aż 66 chromosomów (inne konie - 64). Mimo to jego krzyżówki są płodne, a pozostałe różnice genetyczne między nim a koniem domowym są niezbyt naczne. Badania DNA wykazały, że koń Przewalskiego nie jest przodkiem współczesnych koni domowych, lecz całkiem odmiennym gatunkiem. O tym świadczą także cechy wyglądu rózne od tych, którymi charakteryzują się konie domowe. Mimo tych różnic między dwoma rodzajami koni w przeszłości dochodziło do krzyżowania. Jednak stała, różna w obu przypadkach liczba chromosomów świadczy o tym, że są to odrębne gatunki.



Niegdyś zamieszkiwał w licznych stadach stepy i półpustynie Azji środkowej. Jednak już pod koniec XVII wieku stada te były już mocno przetrzebione przez polującą miejscową ludność miejscową ludność, a po II wojnie światowej ich liczebność w naturze spadła jeszcze bardziej w wyniku działań wojennych oraz krzyżowania ich z koniem domowym w celu uzyskania zwierzęcia zdatnego do wykorzystania w rolnictwie. Wiele koni Przewalskiego zostało schwytanych na początku XX wieku i umieszczonych w ogrodach zoologicznych. W roku 1945 było tylko 31 koni w niewoli i nieliczne w naturze. W istocie koń ten przestał występować w stanie dzikim pod koniec lat siedemdziesiątych XX wieku (ostatnie potwierdzone informacje o koniach dzikich pochodzą z 1968 roku). Rozpoczęto więc program odbudowy gatunku, który był prowadzony przez Londyńskie Towarzystwo Zoologiczne (Zoological Society of London). Z z tych koni, które były w posiadaniu ogrodów zoologicznych kilkanaście udało się rozmnożyć (kon ten dobrze rozmnaża się w niewoli) i to od nich pochodzi obecna populacja tego gatunku. Na początku 1990 roku żyło już ponad 1500 sztuk - wówczas rozpoczął się proces reintrodukcji, czyli wprowadzenia ich ponownie do surowych warunków środowiska naturalnego Mongolii. Nie była to sprawa prosta - przez 13 pokoleń konie Przewalskiego były hodowane w niewoli i nie byłyby w stanie przetrwać "z marszu" w naturalnym środowisku. Obecnie (dane z roku 2005) w naturze żyje ich około 50 sztuk. Gatunek uznawany jest za krytycznie zagrożony - co choć brzmi groźnie, to faktycznie jest sukcesem - był bowiem przecież moment, gdy uznawano go za całkowicie wymarły w naturze i tylko dzięki programom hodowlanym udało się go zachować. Obecnie jednak po wykonaniu badań uznano, że populacja koni ma odpowiednią bioróżnorodność i tym samym jest w stanie samodzielnie nie tylko przetrwać, ale też rozmnażać się i rozwijać. Jednak to gatunek nadal występujący rzadko, rzadziej niż np. panda. Obecnie światowa populacja koni Przewalskiego liczy ponad 2000 sztuk.



Populacja tych koników nie jest całkowicie "czysta" genetycznie. W stadku, z którego odtwarzano populację, była bowiem klacz mongolskiego konia domowego, omyłkowo włączonego do hodowli w pierwszych latach odbudowy populacji. Przez dziesięciolecia prowadzono selekcję starając pozbyć się genów tej samicy (genów) z rodowodów, jednak tej selekcji zaprzestano z uwagi na koszty.



Konie przewalskiego próbuje się także wprowadzić do środowiska naturalnego w Chinach. Stadko koni żyje w rezerwacie Kala Maili w zachodniej części prowincji Xinjiang. Warunki naturalne w tej części kontynentu zimą są trudne. Podstawą pożywienia jest dzika trawa. Dorosłe konie Przewalskiego muszą zjadajć ok. 3,5 kg pokarmu dziennie (źrebięta przez pierwszy rok życia są karmione mlekiem matki). Jednak trawy może brakować z uwagi na susze i fakt, że zima trwać może nawet pół roku. Stada mogą także być atakowane przez wilki.



Zródła:

http://www.zsl.org/info/media/press-releases/null,1790,PR.html
http://www.biotechnolog.pl/news-876.htm
http://www.zoo-krakow.pl/doc.php?doc=67
http://www.zaile.pl/galerie/FOTOREPORTAZ/folder_21_Stopem_przez_Mongolie
http://pl.wikipedia.org/wiki/Niko%C5%82aj_Przewalski