American Saddlebred Horse (1)




czyli: o bardzo nietypowej rasie

27.04.2014


American Saddlebred to nie tylko rasa koni, to także nadzwyczaj ciekawe... nazwijmy to: zjawisko hodowlane. Jest to amerykański gorącokrwisty lekki koń wierzchowy o wzroście 153-165 cm oraz o bardzo charakterystycznym pokroju, który ogólnie uznawany jest za nadzwyczaj szlachetny. Smukła sylwetka, długa, jedwabista grzywa, wysoko noszona głowa, wysoko osadzony ogon - to cechy, które moga na niejednym zrobić wrażenie. Jeszcze większe wrażenie robią jego niezwykłe chody.



Konie tej rasy mają dobrze ukształtowane głowy o prostym profilu, długie, wąskie, łukowate szyje, dobrze zaznaczony kłąb, silny grzbiet. Charakterystyczne jest ustawienie tylnych nóg daleko za zadem (podobne to tego, jakie można zaobserwować u owczarków niemieckich). Podstawową maścią jest kasztanowata, ale też była dopuszczalna każda inna jednolita. Trafiały się oczywiście wyjątki - konie z odmianami oraz umaszczenia typu pinto, czy palomino. Pierwszy ogier saddlebred pinto został uznany za rasowego w 1882 roku, w 1884 i 1891 uznano dwa następne, nie opisując jednak szczegółowo odmian, a tylko zaznaczając, że są "cętkowane". Praktyka taka kontynuowana była aż do 1930 roku, w którym wreszcie oficjalnie uznano, że maść nie musi być jednolita.

Rasa saddlebred pochodzi z USA, ale swe korzenie ma w koniach Galloway z Wysp Brytyjskich, krzyżowanych z końmi pełnej krwi. Te konie przywieźli ze sobą koloniści do Ameryki, tam później prowadzono dalsze prace hodowlane, zmierzające do udoskolanenia pokroju i chodów. Tak powstała dziś już nieistniejąca rasa Narragansett Pacer, znana z charakterystycznych, wyniosłych chodów, cenionych podczas reprezentacyjnej jazdy wierzchowej i zaprzęgowej. Od 1705 roku zaczęto je krzyżować z folblutami i tak powstały saddlebreedy. Rozwinął się też równocześnie nowy rodzaj jazdy zwanej "amerykańską". Chody tego konia były tak niezwykłe, że stały się sensacją i w Europie - zachowała się nawet nota jednego z amerykańskich dyplomatów z roku 1777 do Kongresu, w której proponował on przesłanie jednego saddlebreeda do Francji jako prezent dla cesarzowej Marii Antoniny. Saddlebredy w USA stały się bardzo popularne, a podczas Wojny Secesyjnej były powszechnie używane przez wojsko. Ceniono ich odwagę i wytrzymałość, służyły m.in. generałowi Lee (Traveller), Grantowi (Cincinnati), Shermanowi (Lexington), Jacksonowi (Little Sorrell) i innym. Konie te doskonale, znacznie lepiej od innych ras, znosiły długie przemarsze.



Na początku XIX wieku wprowadzono domieszki krwi ras Morgan, Standardbred, Hackney i najważniejszą: Canadian Pacer, z której najważniejszą rolę odegral ogier Tom Hall. Saddlebreedy hodowano głównie w Kentucky, starając się stworzyć konie wyższe i o pokroju lepszym pod kątem jazdy wierzchem. Podstawą hodowli było 17 ogierów, wpisanych do księgi stada, z których do dziś przetrwały dwie linie hodowlane. Pierwsza pochodzi od konia Denmark, druga od Harrison Chief. W 1891 roku ustworzono American Saddlebred Horse Association, a wkrótce także Narodowy Związek Hodowców Koni Saddlebreed (NSHBA).

Po I wojnie światowej saddlebreedy zaczęły być eksportowane do RPA i dziś są tam najbardziej popularną rasą koni niewyścigowych. Pierwsza grupa saddlebredów wróciła do swojej "kolebki", wielkiej Brytanii, w roku 1966. Do chwili obecnej na świecie zarejestrowano formalnie ponad 250 tysięcy koni, a każdego roku rodzi się około 3.000 źrebiąt.



Aby odpowiezieć sobie na pytanie, dlaczego te konie wzbudzają aż taki zachwyt, warto spojrzeć na nie nie tylko na zdjęciach, ale przede wszystkim zobaczyć kilka filmów z pokazów. Konie prezentuje się w ręku, używa pod siodłem i w zaprzęgach, w ujeżdżeniu, rajdach, a nawet westernie. Jednakże konie te generalnie są postrzegane jako wrażliwe i nerwowe, a ich trenowanie jako raczej uciążliwe, wymagające wiele pracy, cierpliwości i przede wszystkim doświadczenia jeźdźców. Są to konie popularne z uwagi na swój wygląd i postawę, podkreślaną dodatkowo przez specjalne przystrzyganie grzywy oraz chirurgicznie modyfikowane ustawienie rzepa ogonowego (od pewnego czasu odchodzi się od tego, jednak nadal zdecydowana większość koni jest poddawana temu zabiegowi). Prócz postawy bardzo ceni się dwa dodatkowe (poza stępem, kłusem i galopem) sposoby poruszania się. Pierwszym jest slow gait - ruch wyniosły, czterotaktowy, powolny, z zawieszaniem nóg, w którym obie boczne nogi (przednia i tylna) opadają na ziemię razem, dotykają jej w różnym czasie, przy czym tylna noga lekko wkracza w ślad przedniej. Drugim jest rack - czterotaktowy chód w szybkim tempie, o równym rytmie w każdym kroku. Oba te chody są odmianyami toltu.



Drogą hodowli i zabiegów uzyskano niezwykły wygląd koni saddlebred, niestety - coś za coś... Ale o tym za kilka dni w drugiej części tekstu.



Zródła:

http://shameinthehorseshowring.blogspot.com/2008/12/made-in-america.html
http://en.wikipedia.org/wiki/American_saddlebred