Pomijając rozmaite urazy, są dwa dosć często spotykane schorzenia oczu u koni. Pierwsze to wrzodziejące, grzybicze zapalenie rogówki -
miejscowa infekcja, do którego dochodzi najczęściej po urazie rogówki lub długotrwałym miejscowym stosowaniu antybiotyków lub sterydów.
Znacznie jednak częściej słyszy się o drugiej chorobie, tzw. ślepocie miesięcznej, czyli o nawracającym zapalenie błony naczyniowej.
Obie choroby często prowadzą do całkowitej utraty wzroku, a ich leczenie jest długotrwałe i nie zawsze skuteczne. Ten tekst będzie
dotyczył ślepoty miesięcznej; proszę jednak przy tym wszystkich czytających o to, by pamiętać, że nie jestem weterynarzem i że będzie
to tylko kompilacja co ważniejszych informacji pozyskanych z kilku ogólnodostęnych źródeł, m.in. z opracowań pani dr Pauliny Landsberg
(http://leczeniekoni.com.pl) i pani dr Katarzyna Paschalis-Jakubowicz z Katedry Nauk Klinicznych Wydziału Medycyny Weterynaryjnej
w Warszawie. Nie może być on podstawą do samodzielnych prób leczenia, które musi byc prowadzone przez lekarza weterynarii.
Nazwa zwyczajowa "ślepota miesięczna" ma nic wspólnego z kalendarzem ani księżycem i nie należy brać jej dosłownie. Zapada na nią aż
20% wszystkich koni, z czego w Europie na szczęście tylko ok. 7%. Na ogół (75% przypadków) pojawia się ona tylko w jednym oku, ale
bywa i obuoczna (25%). Może dotyczyć każdego konia, zupełnie niezależnie od wieku i płci. O tym, jak dużym jest problemem niech świadczy
fakt, że jest to podobno najstarsza choroba diagnozowana u koni - pierwsze zapiski na jej temat pochodzą z IV wieku. Ponieważ powoduje
istotne obniżenie wartości użytkowej, jest jedną z wad zwrotnych.
Choroba związana jest z występowaniem w organizmie konia bakterii typu Leptospira, ale występuje także przy infekcjach wirusami grypy
końskiej, przy zapaleniu stawów, anemii zakaźnej, inwazjach pasożytami, oraz pojawieniu się bakterii Brucella i Borelia. Nie ma więc
jednej określonej przyczyny, co wynika z tego, że - jak ustalono stosunkowo niedawno - jest to choroba typu autoimmunologicznego.
Oznacza to, że w tej chorobie układ odpornościowy konia niszczy własne komórki i tkanki. Odpowiedzialne za to są limfocyty bez tzw.
antygenów zgodności tkankowej. Nie mając ich nie są w stanie prawidłowo odróżnić własnych komórek od ciał obcych i atakują własne.
Wykazano, że konie mające przeciwciała przeciwko leptospirom zapadają na ślepotę miesięczną aż 13 razy częściej niż pozostałe, niestety
nie wiadomo do dziś, jaki konkretnie czynnik związany z obecnością tych przeciwciał powoduje ślepotę. Również stwierdzono, że na tę
chorobę bardziej narażone są konie na terenach podmokłych i w dolinach rzek, co zapewne związane jest właśnie z lepszymi warunkami
rozwoju rozmaitych pasożytów i bakterii, których obecność aktywizuje układ odpornościowy. Istnieje też podejrzenie, że skłonności do
choroby mogą być genetyczne, bowiem niektóre rasy koni(np. fryzy, appaloosa) chorują nawet do 3 razy częściej od innych ras.
Błona naczyniowa oka składa się z tęczówki oraz z głębiej położonych: ciała rzęskowego i naczyniówki. Jej zadaniem jest dostarczanie
substancji odżywczych i tlenu do całego oka. Błona naczyniowa oka jest bardzo wrażliwa na obecnośc przeciwciał. Kiedy antygeny obecne
w ciele szklistym zetkną się z przeciwciałami w naczyniówce, wówczas dochodzi do rozpoczęcia reakcji zapalnych, które mogą rozwijać się
i rozprzestrzeniać w całym oku. Błona naczyniowa przestaje działać prawidłowo, co powoduje dalsze, postęujące uszkodzenia struktur oka,
a w konsekwencji ślepotę. Objawy chorobowe wykazują zmienne, cykliczne natężenie. Okresy choroby przeplatane są z okresami remisji, po
których znów następują nawroty. Okresy względnego zdrowia mogą trwać róznie: tygodniami, ale też latami.
Objawami choroby początkowo są: opuchnięcie powiek i ich charakterystyczne mrużenie, przekrwienie spojówek, łzawienie, światłowstręt,
zwężenie i zaciśnięcie źrenicy (niezależnie od oświetlenia), obrzęk i zmętnienie rogówki (co wynika z obecności wysięku między rogówką
i tęczówką. W późniejszych etapach będą to: wyciek ropny, obrzęk i zmiana koloru tęczówki na zdecydowanie ciemniejszy, zielonkawy,
pojawienie się wewnątrz gałki ocznej płynu przesączeniowego, krwi i fibryny (białka wytrącającego się z osocza krwi podczas krzepnięcia).
Oko staje się wówczas bolesne. Czasem konie przechodzą chorobę bardzo łagodnie, ale często rozwój choroby jest szybki, stan ostry trwa
2-3 tygodnie, a nieleczony prowadzi do nieodwracalnych zmian w oku. Chorobie towarzyszą nieraz także inne objawy: złe samopoczucie,
zwiększona temperatura, poty, objawy kolkowe. Przy zaistnieniu ślepoty miesięcznej bardzo ważne jest szybkie rozpoznanie i podjęcie
leczenia, które prowadzić powinien weterynarz. Dzięki temu będzie ono skuteczniejsze - stan zapalny oka będzie bardziej ograniczony,
a prawdopodobieństwo trwałych uszkdzodzeń będzie mniejsze. Tu paradoksalnie forma utajona jest bardziej niekorzystna, gdyż objawy są
nie tak wyraźne, a więc trudniejsze do dostrzeżenia, niezauważony proces zapalny może trwac długo i mimo łagodniejszego przebiegu
prowadzić do tych samych następstw, co przy przebiegu bardziej ostrym. Weterynarz jest w takich przypadkach wzywany zbyt późno, gdy
już doszło do nieodwracalnych zmian w oku.
Leczenie farmakologiczne prowadzone jest zasadniczo w kierunku uśmierzenia bólu oraz zachowania wzroku jak najdłużej. Jest objawowe,
tzn. nie pozwala na usunięcie przyczyny sensu stricto, tj. usunięcia antygenów w ciele szklistym. Polega ono na podawaniu do worka
spojówkowego leków rozszerzających źrenicę (zapobiegają zrostom tęczówki z soczewką ) i niesteroidowych leków przeciwzapalnych. W
stanach cięższych zalecane są antybiotyki (streptomycyna, penicylina) - w przypadkach bardzo wysokiej liczby przeciwciał przeciwko
Leptospirom. Podanie leku do oka może okazać się bardzo kłopotliwe, koń może bronić się przed tym bardzo gwałtownie, tym bardziej, że
oko jest bolesne. Razem z tymi lekami podawane są również leki ogólnie przeciwzapalne i przeciwbólowe (do pyska lub w formie zastrzyków).
Leczenie jest zawsze intensywne, leki muszą być podawane kilka razy dziennie przez wiele dni tygodniami. W związku z tym koń powinien
być pod stałą opieką - zwłaszcza, że leki bywają "cięzkiego kalibru" (sterydy), co sprzyja powikłaniom takim, jak: owrzodzenie rogówki
i jaskra wtórna. W przypadku daleko posuniętych zmian związanych z zapaleniem może dochodzić do zrostu (tęczówka wtedy przykleja się do
soczewki, powodując ograniczenie ruchów źrenicy lub jej całkowite unieruchomienie, i zaniku tarczy nerwu wzrokowego), zaćmy pozapalnej
soczewki, odklejenia siatkówki, zwichnięcia soczewki, zmian zwyrodnieniowych siatkówki, a nawet zmniejszenia się całej gałki ocznej
(uwidacznia się wtedy trzecia powieka).
Skuteczne jest leczenie cyklosporyną, od niedawna próbuje się też stosować sirolimus, czyli rapamycynę - antybiotyk wytwarzany przez
pewien szczególny rodzaj bakterii. Sirolimus silnie działa na limfocyty, hamując ich aktywację - dzięki takiemu działaniu zaczyna się
go stosować u ludzi w ramach zapobiegania ostremu odrzucaniu przeszczepów nerek (cyklosporyna ma podobne zastosowanie). Pojedyncze
próby jednorazowego zastrzyku do wnętrza gałki ocznej dały ponoć bardzo obiecujące efekty. Niemniej jednak póki co choroby nie da się
całkowicie wyleczyć.
Podczas leczenia farmakologicznego chory koń nie powinien być użytkowany, zaleca się też, by był chroniony przez światłem słonecznym,
kurzem i nadmiernym zapyleniem w stajni. Na wybieg lub pastwisko powinien być wypuszczany w siatce ochronnej na oczy, która powinna
być zrobiona z dość sztywnego materiału, by nie "kłaść się" na oko, ale pozostawać ponad nim. Trzeba także zadbać o to, by koń nie był
narażony na jakiekolwiek urazy oka w wyniku uderzenia lub otarcia się głową o jakieś wystające elementy. Słowem: należy ograniczyć
kontakt oka z czymkolwiek drażniącym: twardym przedmiotem, kurzem, owadami, słońcem. Koń nie powinien mieć styczności z terenami
podmokłymi, musi mieć dostęp do czystej wody wodociągowej (a nie np. stawu, czy rowu). Owady i gryzonie powinny być zwalczane, koń
powinien być regularnie odrobaczany i szczepiony. Szczepienia powinny być odpowiednio zaplanowane (z zachowaniem odstępów między
różnymi szczepionkami) tak, by szczepieniami nie pobudzać układu odpornościowego nadmiernie.
Terapia może trwać nawet kilka miesięc, przy czym nie powinno się jej nagle przerywać. O stopniowym ograniczaniu podawania leków
powinien zdecydować weterynarz, zalecane jest jego kontynuowanie jeszcze przez jakiś czas po ustąpieniu objawów. Ponieważ leczenie
nie usuwa przyczyn, a tylko te objawy, więc po zaleczeniu należy spodziewać się kolejnych wystąpień choroby. Niekiedy, gdy zapalenie
staje się przewlekłe, leczenie jest nieskuteczne, a utrata wzroku następuje jednocześnie z silnie narastającym bólem oka - wówczas
mając na względzie dobro zwierzęcia usuwa się gałkę oczną.
Od roku 1989 stosuje się także leczenie chirurgiczne - witrektomię. Jest to zabieg operacyjny w znieczuleniu ogólnym, polegający na
usunięciu składników patologicznych istniejących w obrębie ciała szklistego oka. U koni polega on na usunięciu przez odessanie
zainfekowanego ciała szklistego, a następnie zastąpieniu go jałowym roztworem. Można stosować go u zwierząt we wczesnym stadium
choroby, gdy jeszcze nie doszło do zmian pozapalnych w obrębie oka. Po zabiegu w ok. 70-90% przypadków można spodziewać się ustania
lub zmniejszenia się częstotliwości nawrotów choroby, a w razie ich wystąpienia - łagodniejszych objawów. Zabieg jest jednak
powiązany z dość dużym prawdopodobieństwem powikłań. Leczenie nie jest wskazane u pacjentów z ostrymi objawami choroby, owrzodzeniem
rogówki, rozległymi zrostami tylnymi, dojrzałą zaćmą i odwarstwieniem siatkówki; także zaawansowabną jaskrą lub odklejeniem siatkówki.
Po zabiegu koń przez 4-5 dni może poruszać się stępem, a po dwóch tygodniach może powrócić do normalnego treningu. Innym zabiegiem
chirurgicznym jest wszczepienie implantu wspomnianej wcześniej cyklosporyny, stosowane w stanach ostrych u koni bez trwałych zmian
patologicznych w oku.
Cały ten tekst raczej nie napawa optymizmem, trzeba jednak pamiętać, że koń, który stracił częściowo lub całkowicie wzrok, pozostaje
nadal żywym zwierzęciem i obowiązkiem właściciela jest zapewnienie mu warunków bytowych adekwatnych do ich stanu. Zwierzęta ślepe
potrafią sobie dawać nieźle radę w znanym sobie otoczeniu, a i sporo jest przypadków koni użytkowanych mimo problemów ze wzrokiem.
Bardzo dobrym przykładem jest tu koń Adventure de Kannan (zwany Addy), który straciwszy oko w roku 2013 (po trwającej 6 lat chorobie)
wygrał zaledwie rok później
Hickstead Derby (z przeszkodami
na poziome 5 stóp, czyli 1,50m). Później startował jeszcze w konkursach CSI2* i CSI4*, w tym także w Queen Elizabeth II Cup, a na
emeryturę przeszedł dopiero w czerwcu 2017 roku w wieku 17 lat.
Innym przykładem niech będzie
historia Endo, wałacha appalosa,
konia całkowicie ślepego. Choroba pojawiła się w wieku 8 lat na skutek stanu zapalnego jajowodów. Jej leczenie było nieskuteczne,
w efekcie na przestrzeni zaledwie 6 miesięcy musiano usunąć obie gałki oczne. Właścicielka, Morgan Wagner, bardzo mądrze podeszła
do rzeczy. Jeszcze gdy Endo miał jedno oko, a rokowania okazały się niepomyślne, zaczęła go (nie bez problemów) przygotowywac do
nieuchronnego. Zaczęła zdobywać większe zaufanie konia pracując z nim "na ślepo", tj. zasłaniając mu niekiedy ciągle funkcjonujące
oko. Wprowadziła komendy głosowe, związane i z jazdą, i z codziennym obejściem - koń dziś zna ich około 40-tu. Endo dzięki temu może
być wszechstronnie użytkowany wierzchowo. Na
filmach z Facebooka
możecie zobaczyć zabawy z koniem z ziemi, jazdy w terenie, jazdy ujeżdżeniowe, a nawet skoki przez niskie przeszkody, które koń
oddaje na komendę głosem właśnie. Posługując się innymi zmysłami doskonale daje sobie sam radę chodząc swobodnie po stajni, wybiegu,
czy ujeżdzalni - nawet wtedy, gdy "podstępnie" ustawiono mu tam przeszkody, których wcześniej nie było.
Historia Endo jest też ciekawa pod innym względem: koń został wyszkolony do tego stopnia, że dziś jest atrakcją podczas rozmaitych
imprez i pokazów związanych z jeździectwem. Bierze także cały czas udział (z sukcesami) m.in. w amerykańskich zawodach koni pracujących.
Jest to dość nowa, ale popularna w USA dyscyplina, w czasie której zawodnicy wykonują zadania wywodzące się wprost z dawnych tradycji
pracy ze stadami bydła. Koń i jeździec muszą wykazać się umiejętnościami ujeżdżeniowymi, pokonać tor przeszkód obejmujący różne aspekty
pracy w terenie, a także wziąc udział w konkurencjach drużynowych, obejmujących właśnie pracę z bydłem. W tym sporcie ślepy Endo okazał
się zaaskakująco dobry - do tego stopnia, że w roku 2016 był jednym z 10-ciu najlepszych wierzchowców pracujących w klasie Intermediate
(średniozaawansowanej).
Tym sportem w Stanach zajmują się trzy wiodące organizacje: Working Equitation United, Working Equitation International Association
USA (WEIAUSA) i United States Federation of Working Equitation (USFWE). Zasady każdej z nich dopuszczają do rywalizacji konie ślepe
jednostronnie, nie było dotąd jednak regulacji dla koni ślepych całkowicie. Zapewne wzięło się to stąd, że taka sytuacja po prostu
nigdy wcześniej nawet do głowy nie przyszła - Endo jest jedynym takim przypadkiem. Gdy federacje te postanowiły połączyć wysiłki,
by współpracować przy popularyzacji sportu, pojawił się temat ustalenia wspólnych przepisów. Strony nie były jednomyślne co do tego,
czy pozwolić Endo na starty, przeciwnicy powoływali się na względy bezpieczeństwa konia i jeźdźca. WE United jednak twardo stanęło po
stronie Morgan i Endo, pozwalając im na starty w organizowanych przez siebie zawodach.
Zródła:
http://www.okulistyka-wet.pl/konie/
http://leczeniekoni.com.pl/pdf/Choroby%20oczu%20koni%20cz%20II%20Slepota%20miesieczna.pdf
www.vetpol.org.pl/www_old/ZW2007/2007_07_nawracajace_zapalenie_blony.pdf
www.szpital.vet/porady/Slepota_miesieczna_Centrum_Zdrowia_Konia.pdf
http://www.gabinetkoni.pl/index.php?content=slepota%20miesieczna%20koni
www.dailymail.co.uk/news/article-2675852/The-one-eyed-wonder-horse-jumps-glory-Showjumper-Addy-triumphs-Hickstead-Derby-despite-blind-right-side.html
http://www.horsenation.com/2016/12/12/working-equitation-consolidated-rule-book-impacts-bilaterally-blind-horses/
http://www.weunited.us/morgan-wagner-earns-silver-lifetime-rider-medal/