Steeplechase to sport nie tylko Anglików i Irlandczyków. Jest obecny także w innych krajach. Np. Francuzi
też mają swoje gonitwy, podobne do angielskich, acz z pewnymi różnicami: przeszkody są stałe (jak
w crossie) i mają formę hyrd. Wykorzystuje się wysokie, 8-stopowe (2,5 metra !) przeszkody zwane ładnie
bullfinches ("gile"), przez które konie przeskakują... no właśnie: raczej "przez" niż "nad". Więcej jest
przeszkód typu rów, woda, czy mur, aczkolwiek są one przemieszane z klasycznymi przeszkodami z drągów.
Inne są też konie - o ile na świecie do steeplechase'ów używa się głównie koni typowo wyścigowej rasy
Thoroughbred, o tyle Francuzi wykorzystują swoją "rasę" AQPS (Autre Que Pur Sang), powstałą z połączenia
thoroughbredów z lokalnymi rasami wierzchowymi. Najbardziej znanym francuskim steeplechase'em jest
paryski Auteuil.
Dzisiaj w Wielkiej Brytanii, Francji i Irlandii organizuje się ponad 90% wyścigów steeplechase'owych
na świecie. Wśród pozostałych krajów w tym sporcie liczą się też Stany Zjednoczone i Japonia. W USA
ten sport jest podzielony na dwa "podgatunki": hurdle i timber. W hurdle używa się standardowych przeszkód
z metalu i tworzyw sztucznych o wysokości ok. 133 cm zwieńczonych u góry "szczotkami"; dystans wynosi
zwykle 2-3 mile. W timber używa się przeszkód stałych z drewna o wysokości nawet do 155 cm, a dystans jest
dłuższy, zwykle 3-4 mile. Z uwagi na różny charakter przeszkód konie startujące w obu tych rodzajach
biegów są szkolone inaczej co do techniki skoków. Także technika jazdy jest inna - w timber bardziej dąży
się do utrzymania stałej, wysokiej prędkości, w hurdle większą wagę przykłada się do dokładności najazdu
i odbicia, przez co prędkośc biegu konia może się zmieniać.
Z kolei Japończycy mają np. swój Nakayama Grand Jump, odbywający się od 1999 roku na dystansie 4250 m na
torze wyścigowym Nakayama każdego kwietnia. To wyścig z pulą nagród sięgającą "drobnego" półtora miliona
dolarów ! Jest to jeden z "najbogatszych" steeplechase'ów na świecie. Na tym samym torze, lecz
w nieco innej konfiguracji przeszkód, odbywa się też Nakayama Daishogai - drugi bieg należący do najwyższej
klasy (tzw. Grade I) steeplechase'ów. Tor Nakayama ma bardzo ciekawy, "zakręcony" kształt, a prócz
przeszkód - także kilka wzniesień i spadków.
Do niedawna w tym sporcie liczyły się także Australia i Nowa Zelandia. Australia miała swą długą historię
wyścigową. Tradycję gonitw zaszczepili na antypodach brytyjscy osadnicy. Do biegów używało się zwykle koni
wcześniej biegających po płaskich torach. Sezon wyścigowy trwał od marca do sierpnia. Każdy stan Australii
miał swój prestiżowy wyścig typu Grand National, a ukoronowaniem sezonu był Hiskens Steeple Run w Moonee
Valley. Jednym z najbardziej znanych australijskich koni był Crisp, który wygrał wiele wielkich gonitw,
ale najbardziej wsławił się wyjątkowo widowiskową walką z wyżej od niego notowanym i uważanym za faworyta
Red Rumem. Działo się to podczas brytyjskiego Aintree Grand National w 1973 roku. Crisp mając na grzbiecie
Richarda Pitmana, stosunkowo ciężkiego jeźdźca, przez większośc wyścigu prowadził z ogromną przewagą
dochodzącą momentami aż do 30 długości i wydawał się nie do pokonania. Jeszcze na ostatniej, 30-tej
przeszkodzie miał ponad 15 długości przewagi nad Red Rumem, dosiadanym przez lekkiego Briana Fletchera.
Jednak na ostatnim płaskim odcinku, niespełna 500 metów przed metą, Crisp bardzo osłabł. Red Rum zaczął
"połykać" dzielący ich spory dystans i summa summarum wygrał o 3/4 długości. Tempo tego steeplechase'u
było zabójcze - oba konie pobiegły o aż 20 sekund szybciej od dotychczasowego rekordu toru, którego nikt
nie mógł pobić przez wcześniejsze 40 lat. Jak to wówczas określił komentator, Crisp był największym
pechowcem w historii wyścigów. Następnego roku koń wziął jednak rewanż na torze w Doncaster. Był to również niezwykły wyścig - inne konie były wycofywane jeden po drugim, aż w stawce pozostali tylko dwaj starzy
rywale. Crisp wygrał o 10 długości, jednak odniósł przy tym kontuzję, z powodu której przeszedł na wyścigową emeryturę. Podczas niej wprawdzie nie startował w dużych wyścigach, ale po wyleczeniu nadal biegał pod
jeźdźcem przez kolejne 8 lat. Dzisiaj jednak trudno doszukać się w Internecie zdjęć Crispa, za to zdjęć
Red Ruma jest sporo...
Gonitwy z przeszkodami były bardzo popularne w Australii. Great Eastern Steeplechase (Wielki Wielkanocny)
gromadził zawsze około 100 000 widzów ! Jednak stopniowo podnosiło się coraz więcej głosów w sprawie
bezpieczeństwa wyścigów - zbyt wiele zdarzało się wypadków, zbyt wiele koni ginęło na torach. Organizacje
działające na rzecz zwierząt zaczęły od 1980 roku walczyć o poprawę sytuacji. Stopniowo ograniczano więc
wysokość przeszkód. Wrezcie w wyniku decyzji tamtejszego senatu, która w oparciu o raport specjalnej
komisji uznała steeplechase za okrucieństwo i od 1991 roku stopniowo ograniczano liczbę gonitw. W latach
2000- corocznie wydawano raport o wypadkach, zawierający liczne zalecenia w celu poprawy bezpieczeństa.
Wdrażano te zalecenia, jednak liczba wypadków rosła. Każdego sezonu na torach ginęło po kilka lub
kilkanaście koni. Szczególnie "czarne" były lata 2008 i 2009.
Jako pierwsze całkowity zakaz gonitw wprowadziły stany północne: Queensland i Nowa Południowa Walia.
W ubiegłym roku (2010) steepechase'y odbywały się jeszcze tylko w stanie Victoria, ale od roku 2011 miały
być całkowicie zabronione. We wrześniu 2010 z uwagi na małą liczbę wypadków postanowiono przedłużyć tam na
kolejne 3 lata prawo urządzania gonitw, które organizowała instytucja zwana Racing Victoria Limited.
Jednak uważa się powszechnie, że po tym czasie całkowity zakaz stanie się faktem i póki co nawet nie
przygotowano kalendarza zawodów na przyszły, 2012 rok. Nawet imprezy z tak wielkimi tradycjami, jak
np. odbywający się od 138 lat trzydniowy Grand Annual Steeplechase w Warrnambool, musiały się zakończyć.
Na osłodę jednak rozpoczęto równocześnie promowanie klasycznych, "płaskich" wyścigów. Z jednej strony -
szkoda, z drugiej jednak dobrze, że nie będzie dochodziło to takich sytuacji:
Zródła:
http://www.racingvictoria.net.au/news/JR/n_Board_decision_on_Hurdle_and_Steeplechase_Racing.aspx
http://www.theage.com.au/sport/horseracing/jumps-racing-hits-the-wall-20091127-jvol.html
http://www.grand-national-world.co.uk/gnw/the_race/history.html
http://www.smh.com.au/sport/horseracing/how-crisp-got-the-jump-on-british-competition-20100626-zarh.html