Różne kraje mają swoje stadka dzikich koni, ma je i Rosja. Tam około 100 zwierząt żyje na
swobodzie na wyspie na położonym w południowej Rosji europejskiej słono-gorzkim jeziorze
Manycz. Z jeziora wypływa rzeka o tej samej nazwie. 12-kilometrowej długości
i 3,5-kilometrowej szerokości wyspa nazywa się Wodnyj (Vodny) i wchodzi w skład rezerwatu
przyrody Zapowiednik. Wyspa była niegdyś półwyspem, wykorzystywanym przez miejscowych
chłopów do wypasu koni. Wody rzeki i jeziora są wysoko zmineralizowane co ogranicza rozwój
roślin wysokich i powoduje, że na wyspie dominują trawy, nie ma ani jednego drzewa, czy krzewu.
W roku 1953 wybudowano tamę oraz kanał żeglugowy zwany Newinnomyskim, przez co do jeziora
napłynęła woda z rzeki Kubań i poziom wody w nim mocno się podniósł. Półwysep stał się w ten
sposób wyspą, na której pozostało kilkadziesiąt owiec i drugie tyle koni. Rolnicy próbowali
zabierać stamtąd zwierzęta łodziami, a później przepędzać je zimą po lodzie na stały ląd,
ale okazało się, że konie wcale nie miały ochoty opuszczać terenu, gdzie miały mnóstwo
pożywienia. Żyją więc tam, gdzie same chciały już od 60 lat i są największym dziko żyjącym
stadem w Rosji.
Konie z Wodnego to konie dońskie. Jest to mało w Polsce znana rasa zwierząt o mocnej i bardzo
proporcjonalnej budowie ciała. Rasa powstała na Ukraninie, w wyniku krzyżowania przez Kozaków
koni żyjących na stepach z bardziej szlachetnymi końmi użytkowymi Tatarów. Pierwsza stadnina
tych koni została założona 1w 177o roku przez generała Płatowa. Tam zaczęto krzyżować konie
miejscowe w typie mongolskim i karabachskim z końmi ras: arabskiej, perskiej i tureckiej.
W XVIII wieku rasa została wzbogacona krwią koni turkmeńskich, a w XIX wieku - folblutami.
Z czasem dodano także domieszkę krwi koni orłowsko-roztoczyńskich i innych rosyjskich ras
wierzchowych. Z czasem powstały kolejne stadniny, hodowlę prowadziły też stanice kozackie.
W efekcie powstała rasa koni wierzchowych użytkowanych przede wszystkim przez kawalerię.
W hodowli zawsze stosowano przez większość roku (poza zimą) chów tabunowy "pod chmurką".
Obecnie jest to jedna z najważniejszych na Ukraninie ras używanych pod siodło.
Konie są wszechstronne, bardzo wytrzymałe, bardzo odporne na zmienne warunki pogodowe
i długowieczne. Mają klasyczną budowe konia wierzcowego, 155-160 cm w kłębie, długa kłodę
i wyraźnie szeroki tułów, co jest efektem gromadzenia tłuszczu niezbędnego do przetrwania
ciężkich, kontynentalnych zim i letnich susz. Pokrój tak opisuje Wikipedia:
"Głowa
średnich, nierzadko małych rozmiarów, z prostym profilem i szerokim czołem. Szyja średniej
długości. Zad lekko ścięty. Klatka piersiowa głęboka, dobrze rozwinięta. Kończyny suche i mocne.
Konie są suchej, zwartej konstytucji. Rasa cechuje się spokojnym, lecz dość energicznym
temperamentem. Maść głównie kasztanowata w różnym odcieniu, przeważnie złocistym, z odmianami
na głowie i nogach. Rzadziej można spotkać maść gniadą, siwą czy inne. Ze względu na wielkość
konie te są wykorzystywane nie tylko pod siodło, ale i w zaprzęgu." Tu trzeba dodać, że
istnieje kilka odmian, nieco różniących się pokrojem, zwłaszcza masywnością.
O wytrzymałości koni dońskich świadczą ich wyniki: w próbach wytrzymałościowych: doński ogier
Kahał pod jeźdźcem w ciągu 18 godzin pokonał 264 km. W ciągu doby ten sam ogier oraz ogier Zażym
pokonały wraz 283,5 km, ostatnie 4600 m pokonując galopem w czasie 8 minut. Dzięki tym zaletom
konie dońskie były wykorzystywane do stworzenia ras kłusaka orłowskiego, węgierskiej, trakeńskiej
nowokirgiskiej, terskiej i budionnowskiej.
Wróćmy jednak na naszą wyspę. Po utworzeniu się wyspy miejscowa ludność i władze zauważyły
ogromną korzyść z nowego stanu rzeczy: kalulowano, że obfitująca w trawę wyspa mogłaby od wiosny
do jesieni spokojnie (i za darmo) wyżywić np. stado około 5,000 owiec, które dzięki wodom
jeziora w dodatku byłoby zabezpieczone przed wilkami. Próbowano więc ją wykorzystać do wypadu
owiec i koni, przewożąc je tam specjalnym, kursującym 2 razy dziennie promem. Na wyspie zamieszkali
na stałe ludzie pracujący przy zwierzętach. Wkrótce jednak pojawił się problem: budując kanał
naruszono naturalny system hydrologiczny regionu, woda w jesiorze stawała się coraz bardziej słona
i przestała nadawać się do spożycia. Władze kołchozu zdecydowały się na wywiercenie studni
artezyjskiej, która miała zaopatrywać zwierzęta w słodką wodę. Z czasem jednak wyspa się wyludniła.
Pod koniec lat 80-tych ubiegłego wieku opuścili ją ostatni mieszkańcy, zabierając wszystkie owce.
Konie pozostały na miejscu. Doskonale zaadaptowały się samodzielności, do warunków bezstajennych
i diety złożonej wyłącznie ze stepowej roślinności. Ich populacja była mała - około 50-70 sztuk.
Konie unikały ludzi, ci bowiem wielokrotnie próbowali je łapać lub strzelali do nich w celu
zdobycia mięsa. Nie pozwalały podejść do siebie na odległość mniejszą niż kilometr, przez co
nie udawało się ich nawet sfotografować. Zaś eśli już komuś się udawało bardziej zbliżyć,
atakował go zawsze ogier alfa. Sytuacja zmieniła się w 1995 roku, gdy został utworzony rezerat
przyrody. Strażnicy zlikwidowali kłusownictwo, po kilku latach zwierzęta stały się bardziej ufne.
W trosce o byt koni zbudowano 500-metrowy wodociąg, dostarczający im świeżą słodką wodę do
systemu żelaznych poidęł. Dzięki temu stado w 2006 roku liczyło już 400 sztuk. Niestety zima
na przęłomie lat 2009-2010 była tak ciężka, że ponad połowa stada padła. Obecnie liczebność
stada jest utrzymywana na poziomie 100-150 sztuk. Młode, nadmiarowe zwierzęta są wyłapywane
i wywożone z wyspy. Poza tym konie nie są niepokojone, wyspa jest niezamieszkała, a prócz
poideł jedyną oznaką cywilizacji na wyspie jest mały budynek z cegły wzniesiony na potrzeby
pracowników rezerwatu. Zwierzęta nie opuszczają swojej wyspy nawet zimą, kiedy bez problemu
mogłyby to zrobić idąc po grubym lodzie. Po prostu: to jest ich wyspa.
Zródła:
http://www.dailymail.co.uk/news/article-2360117/The-marooned-Mustangs-Manych-Stallions-return-wild-stranded-remote-island-SIXTY-years.html
http://www.wild-russia.org/bioregion3/Rostovsky/3_rostov.htm
http://www.russia-ic.com/travel/travelling/1949/
http://rt.com/shows/documentary/rostov-reserve-wild-horses-001/