Ten rok obfitował w wiele wydarzeń, na ogół bardzo pozytywnych. Rzućmy więc okiem wstecz i powspominajmy to, co się działo
przez minione 365 dni.
Rok zaczął się nam nieszczególnie: Sonia zmieniła miejsce zamieszkania i zdecydowała się przenieść Meteora do bliższej
stajni. Na szczęście mimo obaw przeprowadzka obu wyżej wymienionych zwierzaków
nie
zakłóciła zbytnio częstotliwości naszych wzajemnych kontaktów.
Kasia rok rozpoczęła z "wysokiego C", zaliczając skoki i zdobywając tym samtm Srebrną Odznakę Jeździecką.
Ja w mniej więcej tym samym czasie również odniosłem małe sukcesiątko - wieczorne zdjęcie Klaudii na Drace wygrało pewien
konkurs, czego skutki odczuwamy do dziś, zaopatrywani regularnie w "Konia Polskiego". Ale w stopniu sensacyjności wydarzeń
pierwszego kwartału Kasia i tak przebiła wszystko i wszystkich: w połowie marca stała się posiadaczką wdzięcznej klaczy
o równie wdzięcznym imieniu Belin ! Kobyłeczka mimo, że jest rówieśniczką Fuksa, była wówczas konikiem dość surowym, ale
szybko się to zmieniło za sprawą działań firmy Pumcia & Przecinek Sp. z Nieograniczoną Odpowiedzialnością !
Wiosną zakasaliśmy rękawy i wzięliśmy się za rozbudowę stajni. "Budowaliśmy,... budowaliśmy,... I zbudowaliśmy ! Hurrra !"
Tempo - co by nie mówić - było iście sprinterskie; budowa, po części prowadzona własnymi siłami, trwała zaledwie miesiąc
i zakończyła się pełnym sukcesem. Stajnia TROT powiększyła się o 2/3 pierwotnego rozmiaru. Kto się w tym czasie napracował
bardziej: my na budowie, czy Sonia z Agą zdajac maturę i egzaminy na studia ? Hmm, no można by pewnie dyskutować !...
Cieniem na tym wszystkim położyła się niestety nagła strata Urwisa. Żal...
Sporo pracy jeżdzieckiej miały Jula, Klaudu$ i Aga. Najpierw były przygotowywane do naszych zawodów TROT-owych. Dla nas
oczywiście Drugie Amatorskie Zawody Ujeżdżeniowe "Stajnia TROT 2008", był najważniejszym wydarzeniem roku. Udało nam się
je zorganizować w atmosferze napięcia i mimo dość niesprzyjających "trudności obiektywnych" (jak nie wiadomo, o co chodzi,
to...) oraz mimo obrzydliwej, deszczowo-wietrznej pogody (prawie listopad w środku sierpnia !) spore zainteresowanie mimo
deszczu, bardzo liczne grono zawodników oraz świetna postawa trotowych "Amazonek Sączowskich" - to wszystko mogło być
powodem do naprawdę dużej satysfakcji !
Zaraz po zawodach ogromną niespodziankę zafundowała nam (i sobie zapewne też) "mała" Klaudia. Jej dwa równe i ładne starty
dały jej tytuł Wicemistrzyni Zagłębia w skokach w klasie LL ! Trzeba tu uczciwie przyznać, że Klaudia ten rok pod względem
jeździeckim rzetelnie przepracowała, poczyniając naprawdę duże postępy ! Brawo !
Jednak naszą tegoroczną "kartą atutową" bez wątpienia była Viki, czyli "duża" Klaudia. Gdzie nie pojechała, tam wygrywała !
No, troszkę przesadzam, ale kilkakrotne zajmowanie miejsc na podium i wiele pochwał za "wzorcowe" przejazdy o czymś
przecież świadczą, nieprawdaż ? Mimo początkowych problemów behawioralnych Draki obie panie potrafiły zgrać się ze sobą
w kluczowych momentach, a efekty tego był doskonałe - i w Panewnikach, i w Ossach, i w Gliwicach.
Niewątpliwym i "namacalnym" sukcesem było zdobycie jesienią przez Klaudu$ia i Julę Brązowej Odznaki Jeździeckiej, a także
zaliczenie przez Agę ujeżdżenia i teorii. No i udało się także Soni zaliczyć poprawkę skokową, dzięki czemu posiada dziś
Odznakę Srebrną !
Rok zakończyliśmy mocnym akcentem, przygotowując z pomocą Michała Zapały naszego małego Hubertusa oraz okolicznościowe
pokazy dla Koła Łowieckiego z Będzina. W przygotowanie pokazów synchronicznych, potęgi skoków, pokazu ujeżdżeniowego i
wzbudzającego wielkie emocje pokazu zręcznościowego włożony został ogrom pracy, a efekt był bardzo zadowalający. Pogoń
za liskiem-chytruskiem w osobie Soni zakończyła się zasłużoną wygraną Klaudu$ia.
Rok był też całkiem niezły dla naszej strony internetowej, która coraz bardziej zapełniała się zdjęciami, opisami wydarzeń
no i wszelakimi "mądrościami" - konikowymi i "rolnikowymi". Obfitował również we wiele znaczących wydarzeń mających miejsce
poza naszą stajnią, których to wydarzeń byliśmy świadkami. Ogólnopolskie Zawody w ujeżdżeniu w pobliskim Radzionkowie, liczne
zawody w Gliwicach, Zbrosławicach i Przymiłowicach, a wreszcie "gwóźdź programu": Międzynarodowe Zawody w Skokach w katowickim
"Spodku" - to wszystko pokazuje, jak bardzo w mijającym roku wzrosło zainteresowanie końmi i jeździectwem. To naprawdę cieszy !
Mamy nadzieję, że takich imprez w roku przyszłym będzie co niemiara !
Skomentuj w Księdze Gości Stajni TROT !