Belin ostatnio coś nie pałała chęcią do skoków - trzeba to było zmienić. No to Kasia wzięła się do pracy !
Najpierw - oczywiście rozgrzewka !
Pierwsze skoki - "czarno to widzę"
Ale po chwili pracy na drągach...
...kobyłeczka nam się rozskakała aż miło !
Parła naprzód niczym rumak bojowy !
A nagrodą były końskie smakołyki.