We wrześniu mieliśmy okazję zawitać m.in. do Muzeum Wsi Kieleckiej, a konkretnie - do największego jego obiektu:
skansenu w Tokarni. Tam mogliśmy zobaczyć wiele konikowych akcentówm które teraz chcielibyśmy pokazać i Wam.
Muzeum zostało powołane w 1976 roku. W skansenie zaś prezentowane są zabytki budownictwa wiejskiego kielecczyzny
w otoczeniu stylizowanym na pierwotne, naturalne. Skansen zajmuje więc ogromny obszar: 65 ha, a na jego terenie
prócz budowli dostrzeżemy także np. pola uprawne i pasące się zwierzęta. Wszystkie umieszczone w skansenie budowle
mają bogato wyposażone wnętrza (sprzęty, meble, obrazy itd.) i są udostępnione do zwiedzania. Prócz domów, spichrzów,
czy wiatraków można też zobaczyć, w jakich warunkach trzymano na wsi konie:
Można też pooglądać uprzęże i dawny konikowy sprzęt rolniczy:
Bardzo ciekawym jest kierat konny z 1850 roku (na zdjęciu oczywiście Pumcia !), który napędzał wiejską studnię. Jest to
ubiekt unikatowy w skali nie tylko regionu, ale i kraju. Pochodzi ze wsi Góry, w której wody gruntowe zalegają bardzo
głęboko (70 metrów !). Wieś cierpiała na niedobór wody, a jej wydobywanie z takich głębi było uciążliwe. Wspólnymi
siłami mieszkańców zbudowano więc studnię z kieratem, która potem służyła wszystkim. Obiekt składa się z tzw. kieratu
górnego (dębowego) z bębnem, na który nawijana jest lina. Opodal znajduje się wielka studnia, w której naprzemiennie
zanurzają się podczas ruchu bębna dwa ciężkie, okute wiadra klepkowe (gdy pełne idzie w górę, puste opada). Całość
mieści się pod dachem, w tzw. szopie maneżowej. Do kieratu zaprzęgano 2 konie, a wodę wydobywano "hurtowo" dla wszystkich,
3 razy dziennie. Miejsce to było więc dla ludzi także miejscem spotkań towarzyskich - oczekiwanie na wodę sprzyjało
pogaduchom.
W chatach skansenu oraz na tamtejszych wstawach spotyka się także rozmaite konikowe zabawki dla dzieci - ot, choćby
koniki na biegunach:
Jeśli jednak chodzi o akcenty konikowe, to największe wrażenie robi naprawdę duża wystawa rozmaitych powozów konnych: wozów, bryczek,
wasągów, dorożek. Są nawet takie nietypowe pojazdy, jak bryczka z czasów wojny ze specjalnym resorowaniem redukującym
kołysanie tak, by korzystający z niej partyzanci mogli porowadzić skuteczniejszy ogień z karabinów maszynowych.
Dla osób lubiących wiejskie klimaty skansen jest miejscem godnym odwiedzenia. Polecamy !
Skomentuj w Księdze Gości Stajni TROT !
(C) Tomek_J