W składzie: Gosia, Kasia, Aga, i dwa Tomki mieliśmy okazję obejrzeć dwa konkursy oparte o programy międzynarodowe dowolne do muzyki, czylu popularne küry (kurczę, niechże ktoś wymyśli zgrabną polską nazwę na küra, bo bez "umlautów" są kury lub kiry i kojarzy się to z fermą lub pogrzebem !
). Pierwszym
konkursem było CC-8 z udziałem m.in. Aleksandry Szulc na Cinzano, Zofii Milewskiej na Long Time i Katarzyny Klein na Brokerze.
Drugim konkursem (klasy Grand Prix) było CS-5, w którym wystartowały: Sylwia Syguda na Wolfgang Gran, Żaneta Skowrońska
na With You i Olga Michalik na Harmonii. Sędziowali m.in. Anna Piasecka, Wacław Pruchniewicz, Janusz Lawin i Ewa
Hordyńska.A oto mała galeria z konkursów:
Trzeba naprawdę bardzo pochwalić KJ Lider za całokształt prac związanych z doprowadzeniem do sprawnego rozegrania zawodów. Oprócz widowiska ujeżdżeniowego Lider zadbał też o inne atrakcje dla publiczności. Poza czymś dla ciała (tradycyjne piwo + grill) było wiele innych pokazów: karate, wyścigi kucyków z będzińskiego Amigo, rodeo w wykonaniu rodziny Wierzchosławskich, możliwość pooglądania "rasowych" aut, czy wreszcie dokonania konikowych zakupów. Organizatorzy stanęli zatem na wysokości zadania, a jedyne, do czego można było się "przyczepić", to konieczość opłacenia biletu wstępu. To na "zwykłych" zawodach można było sobie darować, zrobiło to nieco niesympatyczne wrażenie. W innych miejscach (Zbrosławice, Zakrzów) raczej się takich rzeczy nie praktykuje, więc nie rozumiem, czemu taki pomysł wprowadzono w życie w Liderze. W efekcie niektórzy widzowie woleli oglądać zawody z przylegającej do czworoboku, a będącej już poza terenem ośrodka skarpy...