"Proszę wstać, Sąd idzie !"

10.11.2010

"A słowo stało się ciałem" ! Zgodnie z nadziejami i oczekiwaniami wszystkich nas Gosia zdobyła w miniony weekend laury Sędziego Ujeżdżeniowego II Klasy !

Droga do tego sukcesu była dośc stroma. Pierwszy zjazd opisywałem niedawno, kolejny zaś odbył się w dwa tygodnie później. Tym razem największy nacisk położono na praktykę. W piątek uczestnicy pełnili funkcje sędziowskie w konkursach ujeżdżenia. Kursanci indywidualnie sędziowali na czworoboku w literach C, E i M oraz pełnili funkcje komisarzy; miało to na celu pokazanie i omówienie wszystkich tych problemów i zasad ich rozwiązywania, jakie mogą w praktyce pojawić się podczas zawodów. Uczestniczyli także w Komisyjnym Przeglądzie Koni, gdzie mogli poznać zasady współpracy z delegatem weterynaryjnym oraz przeanalizować różne przypadki niedopuszczania koni do startów.



W sobotę kontynuowano zajęcia praktyczne na czworoboku. Uczestnicy oceniali chody koni oraz omawiali poszczególne programy wykonywane na czworoboku w klasach L, P, C i CC. W niedzielę był ciąg dalszy sędziowania na czworoboku. A jako "pracę domową" każdy z kursantów dostał jeden program ujeżdżeniowy do analizy. Zadaniem było dokładne wyszczególnienie wszystkich (!) błędów, jakie koń i jeździec mogą popełnić podczas wykonania poszczególnych ruchów danego programu.



Pomiędzy 5 i 7 listopada miał miejsce ostatni zjazd, podczas którego działo się chyba najwięcej i któremu towarzyszyły największe emocje. Nic dziwnego, jego ukoronowaniem miał być egzamin końcowy !



W piątek omawiano sprawy związane z identyfikacją koni i ich pochodzeniem (umaszczenia, odmiany, opisy i symbole ras, księgi stadne itd.). Następnie dr Janusz Okoński wykładał przepisy weterynaryjne w dyscyplinie ujeżdżenia, z naciskiem na odpowiedzialność za przestrzeganie przepisów weterynaryjnych i przewidywane kary za ich złamanie. W dalszym ciągu wykładu omówił kwestię okrucieństwa wobec koni na rozprężalni i na czworoboku, a później zakres obowiązków i odpowiedzialności służby weterynaryjnej i służby komisarycznej oraz przebieg komisyjnego przeglądu koni podczas zawodów.



W sobotę omawiano m.in. sprawy stosowania odpowiednich rzędów jeździeckich oraz przebieg konkursów dla programów klasycznych i dowolnych - oczywiście ze szczególnym naciskiem na wytyczne dla sędziów.

Niedziela była zaś dla uczestników owym "dies irae" - całodniowym egzaminem. W ramach egzaminu kursanci na podstawie materiału wideo oceniali poszczególne ruchy w programach, wykonywane kolejno przez kilka różnych koni. Ich oceny były następnie porównywane z oficjalnymi ocenami sędziowskimi przyznanymi za te elementy. Obowiązywały dość ostre "widełki ocenowe" - dopuszczano jednopunktowe różnicę w ocenach kursanckich i sędziowskich, ale w ramach jednego programu kursant mógł popełnić tylko dwie dwupunktowe różnice - trzecia taka rozbieżnośc oznaczała nie zaliczenie tej części egzaminu. Uczestnicy także musieli rozwiązać test, przeanalizowano też ich "prace domowe", zadane podczas drugiego zjazdu. Etapem ostatnim był egzamin ustny przed trzyosobową komisją pod wodzą pana Wacława Pruchniewicza. Gosia bardzo dobrze zaliczyła wszystkie "elementy składowe", mając przy tym - co najbardziej cieszy - wysoką zgodnośc swoich ocen w porównaniu z ocenami sędziów "zawodowych".



Oficjalne wyniki egzaminu znajdują się na tej stronie - zwróćmy szczególną uwagę na ósmą od góry osobę na liście !

http://temidawsiodle.pl/index.php?option=com_content&view=category&layout=blog&id=37&Itemid=18&limitstart=6

Serdecznie gratulujemy !



Zdjęcia ze strony temidawsiodle.pl




Skomentuj w Księdze Gości Stajni TROT !

(C) Tomek_J