"Koń jaki jest - każdy widzi"

06.03.2011

Zaczęło się bardzo niewinnie od kręgli przy "lechu nie-żywcu", a następnie nocnej imprezki połączonej z wyciem do księżyca przy karaoke Księżyc nie zdzierżył i schował się za chmury, a nasze śpiewanie spowodowało parę pęknięć w tynku oraz nerwowe drganie wskazówek lokalnych sejsmografów. Pracowita nocka zakończyła się okrutnie krótką drzemką, po której w ramach powrotu do dobrej formy Wielce Szanowne Towarzystwo postanowiło zdobyć się na heroiczny wyczyn i zaliczyć poranną gimnastykę na koniu...


Najodważniejsza była Ewa - Leszek i Tomek kibicowali.



"Ręce do góry !"



Ja też ! Ja też potrafię !



Ech ten urok samczych pośladków !...



Przytulanka ?...



Nie ma to jak pęd wiatru we włosach !



Przy Tomku Fuks wyraźnie zmalał...



Dręczenie Kursanta - czyli Gosia w swoim żywiole



Uśmiech to podstawa !



Batem go !



Pierwszy raz Leszka



"Ewa, rób mi tak jeszcze !"



Leszkowi idzie coraz lepiej...



"...Czemu nikt się ze mną nie bawi ?..."



"To ja im zaraz pokażę, jak się lata !"



Nobilitacja: wodze w ręku !



"Hmm... No to może by tak teraz w teren ?..."




Skomentuj w Księdze Gości Stajni TROT !
(C) Tomek_J