Dawno nie było już żadnej notki z "trotowych" wydarzeń - oto zatem hurtem o tym, co się u nas dzieje.
Najważniejsze jest to, że zbliża się ponoć koniec świata - ma przyjść już jutro. Nie przejmujemy się
tym jednak wcale, tym bardziej że - jak to mówi Sonia - "koniec świata jest to święto ruchome".
Na przekór rozmaitym nawiedzonym wróżbitom i słuchającym
ich bzdurnego gadania głupoli robimy swoje.