Tegoroczne Akademickie Mistrzostwa Polski w ujeżdżeniu i skokach po raz kolejny zmotywowały Sonię, która rozpoczęła intensywne
treningi. Zamierza bowiem na Meteorze pojechać konkurs ujeżdżeniowy w wersji profesjonalnej i konkurs skokowy w wersji amatorskiej.
Ćwiczy twardo program C-5, przeprojektowała nieco już przez 2 lata "zakurzonego" kura, no i intensywnie "bierze przeszkody". Dwie
jazdy dziennie stały się niemal swoistym standardem. Ruch w interesie jest spory, bo i inne osoby (Natalia i Kaja) czasem Meteora
wezmą w obroty, a i Fuks czasem posłuży Soni do ćwiczeń. Gosia oglądając pracę Soni jest w swoim trenersko-ujeżdżeniowym żywione,
zaś Kasia dzielnie Sonię wspiera radą podczas skoków oraz towarzystwem z grzbietu Beli. A jako, że ja ostatnio mocno jestem zaplątany
w prace remontowo-budowlane, więc zaszczytną funkcję fotodokumentalisty przejął sam Molo ! Możecie poniżej podziwiać efekty - tak
było w ostatnią niedzielę:...
Hmm... Jak to było ? "AMP-y zmotywowały Sonię, która rozpoczęła INTENSYWNE treningi" ?...
(w tle - wałówka piknikowa: suchy prowiant i mokre picie)
No to Sonię zastąpiła Natalia...
...A Sonia objęła funkcję trenera !
Kasia przyłączyła się do treningu
Pierwsze koty... eee... KONIE ! za pło... eee... PRZESZKODY !
"Tak się skacze dynamicznie !"
"Ja tez tak potrafię !"
Dosiad, baskil... - cud, miód i orzeszki !
"Ja latam, ja gadam, pełny serwis !"
Loża szyderców bezskutecznie szuka dziury w całym
Wreszcie i sama Sonia zaszczyciła Meteora swoją obecnością
A po południu - ujeżdżonko na Fuksie...
...jak widać całkiem udane !
Powtórka - tym razem na Meteorze
Aż się biedakowi nóżki poplątały ze zmęczenia !
A efekt treningów ? Sonia tak to ujęła:
"A wczoraj był KIr... hm. Wszystko popsuliśmy, ale podobno jest dobrze xD"