Miała to być leniwa niedziela, a zrobiła się intensywnie konikowa ! Najpierw odwiedzili¶my z Gosi± i King± pobliskie Zbrosławice, gdzie odbywały
się zawody ujeżdżeniowe. Obejrzeli¶my kilka przejazdów, z zadowoleniem zauważyli¶my, że w Zbrosach, choć bardzo powoli, to mimo wszystko idzie
ku lepszemu, spotkali¶my parę znajomych osób i zadowoleni wrócili¶my do domu. A że pogoda była piękna, na pomysł odwiedzenia nas wpadli Ewa z Leszkiem
oraz będ±cymi pod ich opiek± dzieciakami: Paulin±, Zuzi± i Karolin±. My też byli¶my w komplecie - Gosia, ja i Kinga oraz Sonia z Kasi±. Spotkanie
było okazj± nie tylko do pogaduch, ale i do pokonikowania, a pod wieczór także do posiedzenia przy ognisku, kiełbaskach i pieczonych ziemniakach
oraz do wspólnych zabaw w chowanego i w berka. W tej ostatniej wzięli udział wszyscy bez wyj±tku, a echo naszych pisków i wrzasków niosło się szerokim
echem po całym S±czowie !