Oj, bardzo konikowo zrobiło się nam ostatnimi czasy... Sonia z Kasią jeżdżą bardzo intensywnie, a i Gosia też,
choć często wieczorową porą, co raczej uniemożliwia robienie zdjęć. Nie inaczej było też wczoraj, a pretekstem
była otrzymana przez Sonię paczka, w której był świeżutki, nowiutki, nie śmigany i wściekle zielony...