Do AMP-ów pozostał już tylko miesiąc, czas leci. AMP-y to będzie przysłowiowa wisienka na tegorotcznym "trotowym"
jeździeckim torcie i zapewne najważniejsza ujeżdżeniowa impreza "naszego" sezonu. Licząc po cichu na dobre miejsce
Soni jesteśmy wszyscy jednak realistami: w tej imprezie startować będzie polska ujeżeniowa śmietanka, także członkowie
Kadry Polski. Zająć miejsce w czołowej dziesiątce w takim gronie ? O, to byłoby coś, jednak będzie to zadanie nadzwyczaj
trudne (choć pewien jestem, że nie niemożliwe
).
Tegoroczne AMP-y to impreza, w której wszyscy zawodnicy w kolejnych 2 dniach zmagań będą jechać programy C-3 i C-4.
Trzeciego dnia odbędzie się finał - program C-6 do muzyki, w którym zaprezentuje się tylko dziesiątka najlepszych.
No cóż, Sonia ostro pracuje na naszym czworoboku nad formą swoją i Meteora, mnie zaś przypadł w udziale niewątpliwy
zaszczyt ułożenia muzyki do C-6 według ścisłych wytycznych amazonki. Czy kur będzie zaprezentowany w Zielonej Górze ?
Cóż, może tak, może nie, oby ! Z całą jednak pewnością się nie zmarnuje. Bowiem Gosia i Sonia już 11 maja wystartują
razem w Zakrzowie na Otwartych Mistrzostw Opolszczyzny w Ujeżdżeniu. Z przyczyn finansowych i organizacyjnych będzie
to tylko występ na połowie imprezy, ale za to w przypadku Soni uwzględniać będzie właśnie program C-6 (Gosia ostrzy
sobie zęby na C-4).
W związku ze startem na OMO Sonia skupiła się ostatnio na kurze, wykonując go kilkakrotnie, pracując nie tylko nad
techniczną stroną przejazdu, co również nad jego synchronizacją z muzyką. To ostatnie sprawiło nam sporo radości, bo
próby nie zawsze były w pełni udane. Jednak z każdym kolejnym przejazdem było lepiej, a i Sonia zdecydowała się na
mały trick, dzięki któremu ostatni przejazd był wręcz idealny ! Przed 5 laty (ach, jak ten czas leci...
Sonia zadziwiła sędziów pięknym saltem z Meteora w literze C - mam wielką
i bynajmniej wcale nie bezpodstawną nadzieję, że teraz zadziwi ich perfekcyjnie wykonanym przejazdem !