Rok 2016 był rokiem zdobyania przez Kinię i Marysię kolejnych stopni wtajemniczenia jeździeckiego, czyli zaliczania
kolejnych trotowych certyfikatów.
Swoistym tego ukoronowaniem było zdobycie przez Marysię jesienią Brązowej Odznaki Jeździeckiej.
Niestety Fuks z uwagi na lekką, ale "upierdliwą" kulawiznę, kórej leczenie dawało tylo chwilową poprawę, musiał przejść
na w pełni zasłużoną, choć szkoda, że nieco zbyt wczesną emeryturkę. Fakt, ma się doskonale, ale Gosia została
pozbawiona konia do treningów ujeżdżeniowych. Mając jednak pod opieką Ganimedesa zajęła się - prócz normalnych
jazd - nowymi branżami jeździeckimi: natural horsemanshipem...
...i konkurencją TREC...
...w której odniosła już pierwszy sukces !
A z ciekawszych imprez, w których uczestniczyliśmy jako widzowie, należy wymienić Mistrzostwa Polski w Jeździe Bez Ogłowia.
Słowem: rok, jak to rok, ale... Końcówka okazała się wyjątkowa ! "Rzutem na taśmę" dziewczyny pod koniec października zaliczyły
debiut w zawodach, w dodatku bardzo udany ! Kinia zdobyła 3 miejsce w klasie L-1, Marysia 1 miejsce w próbie Caprillego, a Gosia
do kolekcji dodała świetny przejazd w tejże próbie bez ogłowia. A wszystko to było też zasługą naszego nieocenionego
Ganimedesa !
No i drugą niespodzianką było pojawienie się w naszej stajni nowego gościa - Jula kupiła wymarzonego konia, klacz Amber !
Dla porządku dodajmy też (z pewną dumą), że nasza stajenka rozwinęła swój park maszynowy. Prócz odremontowania kupionej jesienią 2015
przyczepy samozbierającej...
...oraz w tym roku ładowacza "Cyklop" ...
...pojawił się i volkswagen LT II 35 - jest więc nadzieja na więcej wyjazdów konikowych w przyszłości !
W sumie: skromnie, ale z tendencją rozwojową ! Co dalej ? Czas pokaże !