W zeszłym roku jesień nie dała nam się pożegnać. Znienacka nawiała, paskudna, w mgnieniu oka zabieraj±c ze sob± pazernie
wszystkie kolory. W tym więc postanowili¶my j± uprzedzić i wzi±ć z zaskoczenia. Pogoda była dzi¶ piękna, więc każdy z nas
pożegnał j± po swojemu. Najpierw ja z dwóch kółek, potem Gosia z Marysia konno, a na końcu jeszcze raz ja z Kini± i Weg±
klasycznie, "per pedes". Było miło, ciepło i kolorowo, czyli tak jak powinno być na Pożegnaniu Jesieni. Co widać na
załaczonych obrazkach.