5 maja wpadli do nas uczniowie klasy trzeciej szkoły w Sączowie. Jest to taka nasza swego rodzaju tradycja -
dzieciaki mogą zapoznać się bliżej z końmi i poczuć przez chwilę "największe szczęście w świecie". Tym razem
okazało się, że bardzo wielu spośród naszych młodych gości siedziało już wcześniej na grzbietach rumaków,
a przy okazji "łyknęło" trochę wiedzy o tym, jak opiekować się koniem. Cieszy nas to bardzo !
Szanownych gości powitały nasze amazonki w oficjalnych strojach galowych
Potem było już bardziej swojsko - Kinia i Marysia zaprezentowały wierzchowce
Mniejszy zrobił prawdziwą furorę !
Pierwszy odważny
Czyżby próba kłusa ?...
Inni z niecierpliwoąścią czekają na swoją kolej.
Jest fun - i o to chodzi !
Samodzielne wspinanie się na siodło bywało niekiedy wyzwaniem...
Dla niektórych była to "jazda bez trzymanki"!
Dla innych - spojojny i miły spacerek...
Jak wszyscy, to wszyscy, Pani też !
Nawet Mamie się dostało !
Krótki pokaz techniki jazdy
Polowanie z nagonką na czychające w stajennych zakamarkach podkowy
To się nazywa prawdziwe trofeum !
Podziękowanie Ganimedesowi za jazdę
Fuksiakowi przy okazji też coś "skapnęło"...
...Po czym goście wrócili do szkoły, a nasze panny - do treningów.