Zawodów w naszym regionie namnożyło się ostatnio jak przysłowiowych "mrówków". Czasy, gdy można je było zliczyć na palcach
jednej ręki stolarza to już zamierzchła przeszłość (ot, paradoks: koni w Polsce coraz mniej, za to stajni, klubów i zawodów
jakby więcej !). A ponieważ nasze młode amazonki żądne są sukcesów
, zatem Egzekutywa
Stajni Trot na kolejnym Walnym Zgromadzeniu podjęła Uchwałę, że w Truskolasach wystartuje Kinia, a w dwa tygodnie później
w Tychach - Marysia. Ganimedes został przegłosowany przez aklamację
I tak też się stało. W piątek poprzedzający zawody zawieźliśmy Ganiego do Truskolasów, a Kinia miała tam mały trening. Jego
celem było oswojenie i amazonki, i rumaka z nowym miejscem. Zaś w sobotę, 1 lipca, "nadejszła wiekopomna chwila". Nasza para
miała podczas zawodów wykonać dwa przejazdy konkursowe: L-1 i L-3 (Oczywiście mowa tu o zawodach towarzyskich, rozgrywanych
równolegle do "regionalek"). No więc po porannym "przybyciu ułanów pod okienko" zaczęło się dziać:...
Gani został wypucowany do połysku...
...Wyczesany, zapleciony - i w ogóle !
Czy połysk jest idealny ?
Rzucili listy startowe !
Wstępny trening - dosiad kolankowy
Zawody ruszyły, już czas !
Zaczynamy się rozgrzewać
Małgorzata Bielicka i Docent
Agata Kalek i Alasz
Psinek Truskolaski i perfekcyjna linia E-B !
Emilia Skiba i Myszka
A w międzyczasie rozgrzewka trwała w najlepsze
Paulina Bule i Karino
Oliwer Bule i Werter
Juluia Pałuszka i obdarzona świetnym ruchem Frau Fugger
No i wreszcie: Kinia i Ganimedes !
Dziarski galop
Wyciągamy kłus !
Jeszcze tylko ostatni galop i...
Tak wygląda zadowolona ze startu zawodniczka !
Fotka i flotka.
W "podiumowym" gronie
No i oczywiście rundka honorowa !
Drugi przejazd, czyli L-3 - zaczął się obiecująco
Troszkę jednak "posypało się" ustawienie
Ale ogólnie było nieźle !
Przeżyliśmy !
Zuzanna Kaczmarzyk i Dafne
"Panie sędzio, co Pan tam ma ?..."
Runda honorowa musi być !
Kinia, tradycyjnie nieco zestresowana, pojechała oba programy całkiem dobrze. Widac było, że powoli oswaja się z całą
tą atmosferą zmagań sportowych. Zresztą była stale wspomagana przez nadzwyczaj liczną ekipę serwisową, która przewija
się na powyższych zdjęciach, a w skład której prócz Gosi - Trenerki, Kierownika i Koordynatora Całości w Jednym wchodziła
Marysia czyli Luzak Doskonały, Marzena jako Wsparcie Psychologiczne, Tomki Dwa (Aaa!) jako dokumentaliści (lub jak kto woli:
Nawiedzeni Paparazzi) oraz Klub Kibica, do którego zaliczali się wszyscy wyżej wymienieni, a któremu przewodziła Mama
Gosi.
Oba przejazdy Kini, jako się rzekło, były bardzo poprawne, a protokoły sędziowskie zawierają naprzemienie 5-ki i 6-ki.
W pierwszym przejeździe Kinia była mocno skupiona, w drugim już troszkę mniej, przez co Gani poszedł nieco bez ustawienia,
a to z kolei przełożyło się na ciut niższe noty. Ganimedesa również trzeba pochwalić, gdyż stanął na wysokości zadania pod
każdym względem. Był bardzo grzeczny, posłuszny, nie przejmował się niczym, po prostu zrobił, co do niego należało. A w
efekcie para w L-1 osiągnęła 56,974%, co pozwoliło zająć drugie miejsce - za Agatą Kalek na Alaszu (59,342%) i przed
Emilią Skibą na Myszce (55,000%). Wynik w konkursie L-3 to 55,8%, co dało parze miejsce pierwsze - gwoli sprawiedliwości
trzeba jednak powiedzieć, że żadna z pozostałych amazonej "towarzyskich" z konkursu L-1 nie wzięła udziału w zmaganiach
L-3. Dla pełnego opisu dodajmy, że L-1 regionalne wygrała Małgorzata Bielicka na Docencie (61,447%) przed Oliwerem Bule
na Werterze (61,184%) i Juluią Pałuszką na Frau Fugger (59,737%). A jak komuś mało fotek to zapraszam jeszcze do poniższej
minigalerii:...