Kinia po niedawnym spektakularnym, acz co by nie mówić - niespodziewanym i niezamierzonym pokonaniu pewnego okserka zapałała wreszcie
większą chęcią spróbowania swoich sił w skokach. Pokonując własne obawy stanęła więc przed zadaniem pokonania pewnego małegO parkurku,
który jako żywo przypominał ten z egzaminu na Brązową Odznakę Jeździecką Jak jej szło - to
zobaczycie na zdjęciach poniżej, ale nie dość tego ! Po Kini swych sił spróbowała jeszcze jedna amazonka ! A działo się tak:...
Początkowo Ganiś nie zdradzał większej ochoty do współpracy...
Nawet Gosia najpierw zaprezentowała jak NIE przechodzić przez kawaletki,...
...Ale szybko przywołała konia do porządku.
Z pozycji spacerowych trening oglądali widzowie - sąsiedzi, pies, kot i ciągnik
Kinia zmobilizowała się - i wszystko zaczęło wychodzić !
I wreszcie radosna to chwila: można zacząć...
...Skakać !
Z oddali przypatrywał się jakiś obcy koń - pewnie zazdrościł Ganiemu formy !
No to hyc jeszcze raz !
W chwilach wyczerpania obsługa Pit Stopu nadciągała z porcją świeżego paliwa.
A radość ze skakania wygląda tak:...
A potem była zmiana i...
Ganimedesa dosiadła Ciocia.
"Kobiety lecą na mój jędrny zadek, no nie ?..."
Czyżby "świtezianka" ?
Nieśmiałe próby kłusika
Loża Szyderców miała ubaw, ale miny zrzedły, gdy...
...Gdy Ciocia pokazała klasę i zaczęła samodzielną jazdę. Gratulujemy !