Dziś był szczególny dzień: po (zbyt) wielu dniach mrozów oscylujących gdzieś pomiędzy -15 a -20 stopni Celsjusza nareszcie
przyszło ocieplenie, które w dodatku ma byc według prognoz tendencją trwałą. Wygląda więc na to, że wraz z marcem zaczęło się
przedwiośnie, a mrozy odchodzą w niebyt. A że słonko dziś zaczęło miło grzać, wypadało rozpocząć konikowe wybudzanie się ze
snu zimowego. Kinia i Marysia wyczyściły i osiodłały konie - a była to niezwykła jazda, "wierzchowy" debiut Brygidy w Stajni
Trot. Nasza "fiordynka" okazała się koniem spokojnym i posłusznym, a gdy zrozumiała, czego się od niej oczekuje, także chętnym
do pracy i wcale nie takim znowu "totalnym tuptusiem". Jazda była "zapoznawcza", więc niewiele było pracy - trzy chody plus
przechodzenie przez drągi, ale widać, że będzie z niej pociecha. Marysia była miło zaskoczona nie tylko zachowaniem konia, ale
też miękkością chodów. Kinia z kolei "podręczyła" Ganimedesa, któremu wiosna najwyraźniej zaczęła buzować we krwi i który miał
chyba wielką ochotę pokazać rózki. Na szczęście obyło się bez niespodzianek.
Sezon jeździecki 2018 uważamy za otwarty !