"W starym piecu diabli palą" - mówi przysłowie. Miał to okazję pokazać ostatnio Fuks, "wzięty w obroty" przez Gosię.
Jako, że Fuksiasty jest senior, więc żadnych ekstremalnych wysiłków oczywiście nie było, ale lekka, rekreacyjna jazda połączona z paroma elementami
ujeżdżenia, owszem. Pomijając pewną sztywność stawów i mniejszą obszerność ruchów, wynikające z szacownego wieku, zdrowie i kondycję "nestora" Stajni
Trot należy ocenić na piątkę. Za towarzysza Fuksiasty miał Ganiego pod Marysią, a Rico tym razem obserwował wszystko, pozostając na z góry upatrzonych
pozycjach. Oglądających poniższe zdjęcia uprzejmie przy okazji informuję, że żaden uczestnik jazd nie zbliżył się do drugiego na mniej niż 2 metry,
całość jazd odbyła się na terenie prywatnej posesji, a powszechny obowiązek zakrywania fizjonomii (oczywiście nie dotyczący Kaczyńskiego i jego świty
w trakcie wykonywania pomnikowo-cmentarnych "czynności służbowych") wchodzi dopiero od jutra.
P.S. Daaawno dawno temu Wiesław Michnikowski w "Kabarecie Starszych Panów" śpiewał zabawną piosenkę o tym, że
wesołe jest życie staruszka. Nie mogłem się powstrzymać i:...
Wesołe jest życie wałaszka, wesołe jak piosnka jest ta
Żłób, sianko, z kumplami igraszka - i świat doń się śmieje: ha ha !
Żłób, sianko, z kumplami igraszka - i świat doń się śmieje: ha ha !
To, że czasem w kościach strzyka - efekt to kalendarzyka
Najważniejsze jednak to: do biegania chęci są !
Wesołe jest życie seniora, co w stajni swej wielki jest pan !
Choć emerytury to pora, to jeszcze nieraz pójdzie w tan.
Choć emerytury to pora, to jeszcze nieraz pójdzie w tan.