Heilan Horse Culture Museum




czyli: niby pięknie, ale...

06.07.2021





W dalekich Chinach, w mieście Xinqiao w prowincji Jiangyin (koło Szanghaju), w roku 2016 otwarto bardzo niezwykłą placówkę - Heilan Horse Culture Museum. Muzeum zostało założone jako część "biznesowego imperium" Heilan Group, chińskiego producenta odzieży męskiej, a celem inwestycji było rozszerzenie kręgu działalności o branże turystyczną. Muzeum nie jest bytem samym w sobie, jest to jeden z elementów powstającego tam luksusowego ośrodka, w skład którego wchodzą też: park wodny w weneckim stylu (gondole itp.), uniwersytet, ośrodek kultury oraz bardzo luksusowy hotel. Kapitał zakładowy dla tej inwestycji wynosił "drobne" 1,1 miliarda dolarów. Zarządza nią Heilan Equestrian Club, który jest własnością miliardera Zhou Jianpinga. Prócz działalności stricte administracyjnej klub prowadzi treningi koni oraz organizuje pokazy i zawody. Klub tworzy około 100 osób: nie tylko jeźdźców i trenerów, ale także weterynarzy i innych pracowników. Ośrodek dysponuje oczywiście pełnym zapleczem dla konkurencji ujeżdżenia - w 2015 roku (przed otwarciem się na szeroko rozumianą publiczność) pobił nawet rekord Guinessa, wykonując największy pokaz ujeżdżeniowy, w którym wzięło udział 30 czarnych koni i drugie tyle białych, przy czym wszystkie były dosiadane przez amazonki.





Sam budynek muzeum ma 4 kondygnacje (w tym jedną podziemną) i łączną powierzchnię aż 8700 metrów kwadratowych (8,87 hektara). Przez to jest największą tego typu placówką na świecie. Na parterze mieści się wiele eksponatów związanych ze sztuką - oczywiście tą tematycznie powiązaną z końmi. Zwiedzający mogą zobaczyćm.in. trójkolorową glazurowaną ceramikę z dynastii Tang, terakotowych wojowników i modele starożytnych powozów. Drugie piętro ma bardziej popularnonaukowy charakter - ekspozycje opowiadają o początkach końskiego gatunku, o jego udomowieniu i sposobach użytkowania w dawnych wiekach, od rolnictwa po walkę. Przy tym zastosowano tu nowoczesne technologie: automatyczne czujniki, filmy 4D itp. Najwyższe, 3 piętro nie jest "konikowe", lecz jest poświęcone 30-letniej historii Heilan Group. Co jednak mieści się na piętrze pierwszym ?...



Na pierwszym piętrze mieszczą się konie. Dosłownie. Żywe. Łącznie jest tam grubo ponad 300 koni, nie licząc kilku zebr. Jednorazowo są pokazywane 43 zwierzęta różnych ras, zarówno rdzennie chińskich, jak i sprowadzonych z Europy, Bliskiego Wschodu, czy USA (w sumie z 30 krajów). Hanowery, lusitano, fryzy, kłusaki orłowskie, andaluzy, AQH, konia achał-tekińskie... Podobno na co dzień zwierzęta żyją w stajniach, natomiast na potrzeby zwiedzania są umieszczane w muzeum w... No chciałbym powiedzieć, że w boksach, ale czy można w ten sposób nazwać takie coś ?...



Bywając czasem w "wypasionych" do przesady ośrodkach jeździeckich zawsze pół żartem, pół serio mówiłem, że koń koń nie potrzebuje złotych żłobów ani kryształowych poideł. W Heilan Horse Culture Museum chyba ktoś ten punkt widzenia rozumie opacznie - bo choć konie nie mają złota i kryształu, to jednak stoją w marmurowym pałacu, wśród czerwonych dywanów, niezwykłych rzeźb, pod złoconymi sufitami z wielkimi żyrandolami. W dodatku nieraz są przybrane w osobliwe ozdoby, mało mające wspólnego z jeździectwem, jeszcze mniej z dobrym gustem, a już na pewno nic z naturą konia...







Konie eksponowane są w boksach bez ściółki i bez dostępu do siana, nie jest też jasne, jak długo muszą co dzień przebywać w tych warunkach. Jedno natomiast jest pewne: owe warunki odbiegają od wszelkich standardów związanych z chowem zbliżonym do naturalnego środowiska. Nie jest normalne to, że koń musi przez kilka godzin stać bez dostępu do paszy objętościowej, zmuszony do stałego znoszenia obecności setek przetaczających sie przez ogromną salę ludzi, próbujących go pogłaskać albo "strzelających" mu po oczach fleszem podczas robienia sobie "słitaśnych fociaszek na fejsbuczka". Wiele osób sprzeciwia się idei pokazywania zwierząt w ogrodach zoologicznych - tymczasem tam zwykle zapewnia się dużym zwierzętom wybiegi i separację od publiczności, a tu mamy, śmiem twierdzić, zoo w wersji wynaturzonej. W praktyce to wszystko wygląda tak, jak na poniższym filmie:


A jak Wy sądzicie ?





Zródła:

https://www.atlasobscura.com/places/heilan-horse-culture-museum
https://www.messynessychic.com/2017/03/16/they-built-a-luxury-marble-palace-for-horses-in-china/
https://www.dailymail.co.uk/news/article-4334428/See-lavish-stable-marble-floors-chandeliers.html
https://www.tfod.in/art-design-articles/7072/heilan-horse-museum-china-palatial-dwelling-for-elite-equines
https://www.whatsonweibo.com/marble-floors-gold-ceilings-chinas-luxurious-horse-stable/