Rok 2008

Ten rok obfitował w wiele wydarzeń, na ogół bardzo pozytywnych. Rzućmy więc okiem wstecz i powspominajmy to, co się działo przez minione 365 dni.

Rok zaczął się nam nieszczególnie: Sonia zmieniła miejsce zamieszkania i zdecydowała się przenieść Meteora do bliższej stajni. Na szczęście mimo obaw przeprowadzka obu wyżej wymienionych zwierzaków nie zakłóciła zbytnio częstotliwości naszych wzajemnych kontaktów.

Kasia rok rozpoczęła z "wysokiego C", zaliczając skoki i zdobywając tym samtm Srebrną Odznakę Jeździecką.



Ja w mniej więcej tym samym czasie również odniosłem małe sukcesiątko - wieczorne zdjęcie Klaudii na Drace wygrało pewien konkurs, czego skutki odczuwamy do dziś, zaopatrywani regularnie w "Konia Polskiego". Ale w stopniu sensacyjności wydarzeń pierwszego kwartału Kasia i tak przebiła wszystko i wszystkich: w połowie marca stała się posiadaczką wdzięcznej klaczy o równie wdzięcznym imieniu Belin ! Kobyłeczka mimo, że jest rówieśniczką Fuksa, była wówczas konikiem dość surowym, ale szybko się to zmieniło za sprawą działań firmy Pumcia & Przecinek Sp. z Nieograniczoną Odpowiedzialnością !



Wiosną zakasaliśmy rękawy i wzięliśmy się za rozbudowę stajni. "Budowaliśmy,... budowaliśmy,... I zbudowaliśmy ! Hurrra !" Tempo - co by nie mówić - było iście sprinterskie; budowa, po części prowadzona własnymi siłami, trwała zaledwie miesiąc i zakończyła się pełnym sukcesem. Stajnia TROT powiększyła się o 2/3 pierwotnego rozmiaru. Kto się w tym czasie napracował bardziej: my na budowie, czy Sonia z Agą zdajac maturę i egzaminy na studia ? Hmm, no można by pewnie dyskutować !...



Cieniem na tym wszystkim położyła się niestety nagła strata Urwisa. Żal...



Sporo pracy jeżdzieckiej miały Jula, Klaudu$ i Aga. Najpierw były przygotowywane do naszych zawodów TROT-owych. Dla nas oczywiście Drugie Amatorskie Zawody Ujeżdżeniowe "Stajnia TROT 2008", był najważniejszym wydarzeniem roku. Udało nam się je zorganizować w atmosferze napięcia i mimo dość niesprzyjających "trudności obiektywnych" (jak nie wiadomo, o co chodzi, to...) oraz mimo obrzydliwej, deszczowo-wietrznej pogody (prawie listopad w środku sierpnia !) spore zainteresowanie mimo deszczu, bardzo liczne grono zawodników oraz świetna postawa trotowych "Amazonek Sączowskich" - to wszystko mogło być powodem do naprawdę dużej satysfakcji !



Zaraz po zawodach ogromną niespodziankę zafundowała nam (i sobie zapewne też) "mała" Klaudia. Jej dwa równe i ładne starty dały jej tytuł Wicemistrzyni Zagłębia w skokach w klasie LL ! Trzeba tu uczciwie przyznać, że Klaudia ten rok pod względem jeździeckim rzetelnie przepracowała, poczyniając naprawdę duże postępy ! Brawo !



Jednak naszą tegoroczną "kartą atutową" bez wątpienia była Viki, czyli "duża" Klaudia. Gdzie nie pojechała, tam wygrywała ! No, troszkę przesadzam, ale kilkakrotne zajmowanie miejsc na podium i wiele pochwał za "wzorcowe" przejazdy o czymś przecież świadczą, nieprawdaż ? Mimo początkowych problemów behawioralnych Draki obie panie potrafiły zgrać się ze sobą w kluczowych momentach, a efekty tego był doskonałe - i w Panewnikach, i w Ossach, i w Gliwicach.



Niewątpliwym i "namacalnym" sukcesem było zdobycie jesienią przez Klaudu$ia i Julę Brązowej Odznaki Jeździeckiej, a także zaliczenie przez Agę ujeżdżenia i teorii. No i udało się także Soni zaliczyć poprawkę skokową, dzięki czemu posiada dziś Odznakę Srebrną !



Rok zakończyliśmy mocnym akcentem, przygotowując z pomocą Michała Zapały naszego małego Hubertusa oraz okolicznościowe pokazy dla Koła Łowieckiego z Będzina. W przygotowanie pokazów synchronicznych, potęgi skoków, pokazu ujeżdżeniowego i wzbudzającego wielkie emocje pokazu zręcznościowego włożony został ogrom pracy, a efekt był bardzo zadowalający. Pogoń za liskiem-chytruskiem w osobie Soni zakończyła się zasłużoną wygraną Klaudu$ia.



Rok był też całkiem niezły dla naszej strony internetowej, która coraz bardziej zapełniała się zdjęciami, opisami wydarzeń no i wszelakimi "mądrościami" - konikowymi i "rolnikowymi". Obfitował również we wiele znaczących wydarzeń mających miejsce poza naszą stajnią, których to wydarzeń byliśmy świadkami. Ogólnopolskie Zawody w ujeżdżeniu w pobliskim Radzionkowie, liczne zawody w Gliwicach, Zbrosławicach i Przymiłowicach, a wreszcie "gwóźdź programu": Międzynarodowe Zawody w Skokach w katowickim "Spodku" - to wszystko pokazuje, jak bardzo w mijającym roku wzrosło zainteresowanie końmi i jeździectwem. To naprawdę cieszy ! Mamy nadzieję, że takich imprez w roku przyszłym będzie co niemiara !

Skomentuj w Księdze Gości Stajni TROT !