(Przed)wiosennych treningów ciąg dalszy

05.03.2013

Po trzech miesiącach dość ponurej zimy Wreszcie na niebie pojawiło się piękne słoneczko. W Sączowie przyroda się budzi do życia - ostatnie stworzenia, te ludzkie i te konikowe, ocknęły się ze snu zimowego.


Tylko Gosia i Fuks jeszcze jakby troszkę zaspani...



Za to Sonia i Meteor poruszali się już całkiem żwawo !



Ożywili się nawet Ania z Dewilem, który truchtał sobie radośnie



Sonia próbowała Meteora skłonić do jakiegoś wysiłku.



Fuks szedł jak czołg, taranując wszystko po drodze.



A Dewil truchtał sobie radośnie



Sonia ćwiczyła z należytym entuzjazmem.



Gosia z Fuksem mieli momenty "rozsypania"...



Próba wspólnego ciągu - koń robi, jeździec... niekoniecznie ?



Zbieramy się w galopie.



"Fuksiasty, ty też mógłbyś tak..."



"Ciacho jestem, co nie ?"



A Dewil... truchtał sobie radośnie



Wspólne rozprężanko.



Jeszcze tylko fotka grupowa i...



...I można już udać się na zdecydowanie zasłużony odpoczynek !





(C) Tomek_J