Przedwiosenne treningi

06.02.2014

Ładną mamy wiosnę tej zimy, nieprawdaż ? Miłośnicy sportów zimowych psioczą od miesięcy, o kuligach nie ma nawet co marzyć. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Temperaturki rzędu +2 stopnie Celsjusza powodują miłe każdemu jeźdźcowi rozmarzanie gruntu i umożliwiają jazdę bez ryzyka podbicia się wierzchowca. A zatem: na koń !


"Otóż, świtem bladym, ledwie co słonko wschodzące
zaróżowiło wiszące nad łąkami całuny mgieł..."



...Gdy co poniektórzy dopiero śniadać poczęli, i jeszcze oczu nie odemknąwszy
przeżuwając pierwsze tego dnia smakowite kęsy słodko przeżywali rozkosze półsnu...



... A inni zaś rychej z objęć Morfeusza si wyrwawszy żwawiej pokarm dla ciała spożywali, rąbiąc równo wszystko, co pod pysk podleci...



... W takiej oto chwili Kasia nie bacząc na Beline protesty zagnała do porannej gimnastyki swą
wierną ru... Eee... Rumaczkę ? Rumaczycę ? Ru...munkę ?



"Co by tu pojechać ?..."



Odrobina galopu przegoni resztki snu !



Mimo kilku awanturek po drodze obie panie wyglądają na zadowolone !



Gosia pozazdrościła i późnym popołudniem też wsiadła.



Było bardziej ujeżdżeniowo, ale...



... Ale pozostawione na placu przeszkódki kusiły, oj, kusiły !



No to może by tak ?...



Cel...



PAL !



Galopik w nagrodę



Dobrze było !



Tymczasem zapadł zmierzch...



Pora spać !




(C) Tomek_J