Zimowe jazdy Gosi, Ganiego i Fuksa

24.01.2017

Po kilkudniowej przerwie, związanej z aurą i stanem nawierzchni, Gosia postanowiła "ruszyć z miejsca" niewybieganego Ganimedesa. W zaskakująco słoneczny weekend udała się więc na nim na mały teren, podczas którego koń miał zachowywać się nadzwyczaj radośnie i brykająco. A po powrocie osiodłała także i Fuksa - i tu miła niespodzianka, bo wygląda na to, że "Doktor Czas" zrobił swoje, a leczone długo i z oporami kolano ma się dużo lepiej. W kłusie nie było widac kulawizny ani wyraźnie innej pracy chorej nogi - aczkolwiek dokładnie będzie można to ocenić dopiero wiosną na dobrze wyrównanym podłożu. Na razie więc jest to tylko mały promyczek nadziei - ale i to dobre !









































(C) Tomek_J