Porządki wiosenne "wspólnemi siłami"

08.04.2019


Dziwnym trafem przez zimę zawsze wokół stajni gromadzi się mnóstwo wszelakiego śmiecia: rozwłóczone źdźbła słomy, jakieś papierki, patyki, liście, że o wszechobecnych ostatnio ścinkach flizeliny nie wspomnę... Największym jednak megaśmieciem jest wielgaśna góra obornika, z którą coś by wypadało zrobić. Ten problem spędza sen z oczu każdego, kto mając stajnię nie prowadzi jednak upraw i nie ma choćby kawałka pola, na którym można by ów obornik zaorać. My na szczęście mamy znajomych - praktykujących rolników, którzy od nas obornik odbierają - o ile się go im załaduje. A że mamy też własnego "cyklopa", więc śpimy spokojnie. Zaś że wiosna już nastała na 100%, więc kilka dni temu odbyła się akcja sprzątania - może nie świata, ale naszego okołostajennego światka. I nie byliśmy w tej pracy sami, o nie ! Aktywnie wspomogły nas nasze zwierzaki:...


"Taaa... Pompa nie przecieka..."



"Siłowniki również sprawne !"



"Melduję: węże szczelne ! Do roboty, człowieku !"



Jest efekt ? Jest. I o to chodziło.



"Tylko jeszcze z tym bałaganem byś coś zrobił..."



"No i traktor umyj, bo brudny aż wstyd !"



"A ja sobie pośpię. Cieżka jest praca kontrolera jakości..."


Ech, praca, praca i ani chwili oddechu...



(C) Tomek_J