Niedawno pisałem o wysłodkach, w pewnym momencie podnosząc sprawę ich energii strawnej. Ale co to w ogóle jest ta energia strawna ? Otóż
jak wiadomo każdy pokarm ma swoją wartość energetyczną, zwyczajowo wyrażaną w kaloriach (cal) lub częściej w kilokaloriach (kcal; 1 kcal =
1000 cal). To jest jednak jednostka przestarzała, używana do dziś jedynie "siłą rozpędu", zwyczajowo. Dlatego coraz częściej na opakowaniach
produków spożywczych podaje się wartość energetyczną żywności w megadżulach (MJ; 1 kcal = 0,00419 MJ). Energia strawna to ta ilość energii
w dawce żywieniowej, która przeciętnie jest wchłaniana przez organizm (w naszym przypadku: konia) pp spożyciu danego pokarmu. Z grubsza
przyjmuje się, że u ssaków z tak przyswojonej energii 25% jest potem zużywane na pracę mechaniczną, a 75% - na podtrzymywanie funkcji
życiowych. Oczywiście wiadomo, że im cięższa praca lub im intensywniejszy trening, tym więcej energii pójdzie w pracę, więc ten podział
należy uznać jako grube przybliżenie statystyczne (a przecież wiadomo, że statystycznie każdy człowiek ma jedno jądro i jedną pierś...
). Tak, czy siak: każdy posiadacz konia powinien mu podawać codziennie pasze w ilości (w sensie
energetycznym) odpowiedniej do sposobu użytkowania zwierzęcia, a także jego wieku, stanu zdrowia, czy cech indywidualnych. Ponieważ każdy
dzień życia i pracy konia jest inny, to w zasadzie oznaczałoby to konieczność opracowywania codziennie nowych jadłospisów, co jest
oczywistą mrzonką. Warto jednak wiedzieć z grubsza, jakie potrzeby mają konie i w jaki sposób są one zaspokajane przez najpopularniejsze
produkty paszowe.
W opracowaniach przyjmuje się zazwyczaj, że koń do przeżycia potrzebuje w zależności od masy dawek dziennych energii:
Waga [kg] |
Zapotrzebowanie [MJ] |
100 | 25 |
200 | 31 |
300 | 43 |
400 | 50 |
500 | 63 |
600 | 75 |
700 | 88 |
800 | 100 |
Zapotrzebowanie na energię zależy nie tylko od masy ciała, ale od rodzaju wykonywanej pracy. Konie poddane intensywnemu treningowi
potrzebują nawet do 3 razy więcej energii.
Rodzaj pracy |
Zapotrzebowanie [MJ] |
Zwiększenie [%] |
Brak pracy | 60-70 | 0
Lekka (rekreacja-do godziny kłusa dziennie) | 80 | ok. 25 |
Lekko-średnia (do godziny galopu dziennie) | 95 | ok. 35 |
średnia (skoki, reining) | 100-110 | ok. 50 |
Ciężka (polo, wyścigi, WKKW) | 130-140 | ok. 100 |
Ciężka (rajd długodystansowy 80 km, 6 godzin) | ok. 150165 | 150 |
Bardzo ciężka (rajd długodystansowy 160 km, 14 godzin) | ok. 220240 | 250 |
Z drugiej tabelki wynika, że koń pracujący średnio potrzebuje o połowę więcej energii, pracujący ciężko - dwa razy więcej. Pierwszy
wniosek z tego jest taki, że koniowi wyścigowemu trzeba podawać dwa razy więcej paszy, niż "kosiarce do trawników". Tak to jednak nie
działa. Dlaczego ? Z róznych publikacji (np. na portalu Hipologia.pl, link - poniżej) wynika, że 1 kilogram dobrego siana daje koniowi
ok. 7-8 MJ energii. Koń wyścigowy musiałby więc dziennie jeść ponad 20 kg siana, a to raczej mało realne. Gdyby siano było słabszej jakości
(5 MJ/kg), jego ilość musiałaby być jeszcze większa. Czy w naturze są konie dające sobie radę w ten sposób ? Owszem - pisałem np. kiedyś
o
dzikich koniach na wyspie Sable - stado jest na diecie złożonej z kilku zaledwie gatunków roślin, w tym:
tylko jednym gatunku dośc rzadkiej trawy. Konie żyją i nie mają się źle, jednak zaobserwowano, że te konie, mimo, że nie pracują, to aby
przeżyć muszą pobierać pokarm przeciętnie przez aż 22 godziny na dobę ! Prawidłowy zatem i oczywisty wniosek jest taki, że o ile konie
nie pracujące lub pracujące lekko dadzą sobie radę na "gołym" sianie (oczywiście tylko pod względem energetycznym, nie mówimy tu np.
o pokryciu w ten sposób zapotrzebowania na witaminy itd.), o tyle konie wykorzystywane do małego lub większego sportu po prostu muszą
dostawać w charakterze dodatku pasze treściwe, zawierające odpowiednią ilość węglowodanów, tłuszczów i włókna. Ich wartość energetyczna
przedstawia się mniej więcej tak:
Substancja |
kcal/kg |
MJ/kg |
węglowodany | 4000 | 17 |
białko | 4000 | 17 |
tłuszcz | 9000 | 37 |
błonnik | 2000 | 08 |
Myśląc o zapotrzebowaniu energetycznym oprócz intensywności pracy trzeba zwrócić uwagę na jej charakter. Są bowiem dwa rodzaje pracy mięśni:
tlenowa (aerobowa) i beztlenowa (anaerobowa). Mięśnie konia skłonionego do wysiłku pozyskują energię ze spalania najpierw glikogenu
mięśniowego i wątrobowego (glikolizy), w którym gromadzi się nadmiar cukrów w organizmie. Tak się dzieje zwłaszcza przy dużm wysiłku (np.
duże prędkości w wyścigach). Przy takiej pracy powstaje duże nagromadzenie kwasu mlekowego, co z kolei powoduje zmęczenie. Natomiast gdy
glikogenu zaczyna brakować (a zaczyna dość szybko), wtedy organizm powinien przełączyć się na system tlenowy - tzn. zaczyna utleniać kwasy
tłuszczowe, które ulegając rozpadowi uwalniają energię. Jednak tłuszcze mogą być przetwarzane na energię tylko i wyłącznie w przypadku
wysiłku połączonego z dostarczeniem do mięśni odpowiedniej ilości tlenu, czyli tzw. pracy aerobowej. Dlatego, aby np. odchudzić zapasionego
konia trzeba ćwiczyć aerobowo: w umiarkowanym tempie, bez nadmiernego wysiłku, za to długo (np. długie tereny jechane głównie w kłusie).
Wtedy krew jest w stanie stale dostarczać na tyle dużo tlenu do mięśni, by wystarczyło go do produkcji energii z tłuszczu. Im dłużej koń
korzysta z tłuszczu jako źródła energii, tym więcej glikogenu może zachować, a więc tym dłużej jest w stanie znosić wysiłek bez zmęczenia.
Prócz pracy/treningu w bilansie energetycznym trzeba też uzgodnić dodatkowe czynniki. Np. w okresie rozpłodowym ogiery mają zwiększone
zapotrzebowanie na energię o ok. 15% (przy jednocześnie większym zapotrzebowaniu na białko, składniki mineralne i witaminy, co zapewnia
się podając się mleko i jaja). Wreszcie trzeba brać pod uwagę np. specyficzną fizjologię niektórych ras pochodzących z zimnych rejonów,
czy cechy konkretnego zwierzęcia (są "olbrzymie" różnice między końmi startującymi na tym samym poziomie w tej samej dyscyplinie).
Jednakże zawsze podstawą żywienia powinna być pasza objętościowa dobrej jakości, uzupełniana w drugiej kolejności paszą treściwą
z dodatkami zapewniającymi witaminy, minerały, elektrolity.
Do dziś praktyka żywieniowa w większości przypadków sprowadza się podawania zboża bogatego w węglowodany (owies, jęczmień, kukurydza).
Jak się jednak okazało, nawet te łatwo przyswajalne ziarna, nie są odpowiednio zasobne w kwasy tłuszczowe, witaminy i minerały, potrzebne
koniom ciężko pracującym. Owies wprawdzie nie pęcznieje, więc koniowi nie grozi kolką, ale może ją spowodować nadmiar węglowodanów z owsa.
Nadmiar owsa może też być przyczyną ochwatu; zauważa się też, że u niektórych koni podczas trawienia owsa dochodzi do zbyt gwałtownego
skoku poziomu glukozy i insuliny we krw (co zachodzi po ok. 30 minutach od karmienia i objawia się nadpobudliwością). Kukurydza jest
ceniona za wysoką wartość energetyczną, ale ma mało białka, włókna i składników mineralnych. Z kolei jęczmień europejski także jest
bardziej energetyczny od owsa, ale ma mało witamin i minerałów, poza tym wymaga przygotowania (moczenia, parowania lub śrutowania). Otręby
pszenne, tak lubiane przez konie, nie zawierają wiele wartości odżywczych, za to mają bardzo wysoką zawartość fosforu; zresztą stosunek
ilości wapnia i fosforu we wszystkich zbożach jest nieodpowiedni dla koni i w przypadku podawania tylko zbóż i siana (bez dodatków) obniża
przyswajalność wapnia, a w efekcie zmiany w kościach. W związku z tym wszystkim od pewnego czasu zwraca się większą uwagę także na zawartość
w paszach łatwo strawnych tłuszczy, które potrafią być do 3 razy bardziej "naładowanych energią" od owsa, a nie powodują takiego skoku
glukozowo-insulinowego. We wspomnianym wcześniej artykule zwraca się jednak także uwagę, że nadmiar tłuszczu w diecie może utrudnić
magazynowanie glikogenu w mięśniach. Przez to spada wydajność pracy konia, co jest widoczne przede wszystkim u zwierząt ciężko pracujących.
Dlatego za optymalną ilość przyjęto 7-10% tłuszczu. Wreszcie co do włókna: oczywiście jest go wiele w sianie, ale jak już powiedziano,
da się je stosować tylko do pewnych granic. Dlatego stosuje się w końskich dietach zamienniki takie, jak opisywane wcześniej wysłodki
buraczane, czy łuskę sojową, które prócz zapewnienia sporej ilości włókna dają o wiele więcej energii od siana. To tłumaczy, dlaczego
zdecydowana większośc pasz prefabrykowanych składa się głównie z takich własnie "włóknistych" komponentów z dodatkiem pokarmów
"tłuszczowych", a z małą ilością owsa, ziaren innych zbóż, nasiona roślin strączkowych i oleistych.
Na koniec - skoro trochę odbiegany od kwestii "czystej" energii na rzecz poszczególnych skłšdników, pozwolę sobie pokazać kilka danych
wyciągniętych z opracowania Państwowego Instytutu Badawczego Instytutu Zootechniki w Krakowie pt. "Tabele składu chemicznego i wartości
pokarmowej pasz", wydanie 3 z 2010 r. Są to dane opisujące typowe podawane naszym koniom produkty (choć nie wszystkie...), przedstawiające
zawartość składników pokarmowych (w gramach) w 1 kg paszy. Obrazujv to, co zostało opisane akapit wyżej.
Rodzaj paszy |
Sucha masa |
Białko ogólne |
Tłuszcz surowy |
Włókno surowe |
Popiół surowy |
Pastwisko, 1 pokos, przed kłoszeniem | 191,5 | 40,4 | 8,1 | 44,6 | 21,2 |
Pastwisko, 1 pokos, faza koniec kwitnienia | 295,1 | 33,1 | 10,5 | 97,8 | 20,2 |
Pastwisko, 2 pokos, odrost 6 tygodni | 229,7 | 41,3 | 7,9 | 66,8 | 20,6 |
Lucerna - susz | 917,1 | 175,7 | 26,7 | 274,2 | 98,4 |
Siano łąkowe, 1 pokos, faza kłoszenia | 900,3 | 181,1 | 14,7 | 255,4 | 92,8 |
Siano łąkowe, 2 pokos, | 912,9 | 113,2 | 18,6 | 282,1 | 74,8 |
Jęczmień - ziarno | 881,3 | 110,8 | 18,5 | 46,6 | 23,9 |
Kukurydza, ziarno pełne | 886,6 | 90,6 | 41,2 | 22,8 | 17,0 |
Owies | 895,0 | 109,9 | 37,0 | 113,2 | 25,8 |
Pszenica - otręby | 882,4 | 146,8 | 34,2 | 79,5 | 42,8 |
Burak cukrowy, wysłodki suszone niemelasowane | 899,1 | 86,7 | 5,3 | 198,8 | 42,6 |
Burak pastewny | 135,5 | 11,6 | 1,3 | 8,2 | 8,6 |
Ziemniaki | 911,4 | 745,3 | 13,6 | 8,7 | 21,5 |
Zródła:
http://www.hipologia.pl/news/show/id/444
http://www.modr.mazowsze.pl/porady-dla-rolnikow/produkcja-zwierzeca/200-przeglad-biochemiczny-zboz-w-zywieniu-zwierzat
http://hij.com.pl/rola-tluszczow-w-diecie-koni/
https://equista.pl/editorial/423/ywienie-pasze-tresciwe-stosowane-w-diecie-koni